-Więc? Który film? - zapytał Puppet.
-Yyyy... Nie wiem, ty wybierz - powiedziała [t.i.].
-Nie bo mi powiesz, że Ci się nie podoba. Wybiorę inny i znów stwierdzisz, że zły.
-O matko! Wybierz po prostu.
-Nie wiem który...
-Romansidło odpada, to na pewno nie...
-Trudny wybór...
-Może to - zaproponowała dziewczyna.
-Tak. To będzie fajne. Pójdę kupić bilety, a ty tu zaczekaj.
-Spoko.-Dzień dobry - powiedział brunet stojąc przy kasie.
-Dzień dobry - odpowiedziała kobieta z uwodzicielskim uśmiechem. Nieświadomy chłopak odwzajemnił uśmiech.
-Po proszę dwa bilety na ten horror.
-Mam się czuć zaproszona? - zapytała robiąc maślane oczy.
-Nie - warknęła zaczerwieniona ze złości [T.k.] włosa.
Puppet od razu zrozumiał, że kobieta z nim flirtowała a on w to brnął nieświadomy. Zawstydzony spuścił wzrok na swoje, jakże ciekawe buty.
-Da Pani te dwa bilety, czy nie?
-Tak - od warknęła kasjerka.
Podała dwa bilety, a chłopak za nie zapłacił.
-Jesteś jak wojownicza księżniczka.
-Wiem - odparła, lekko uśmiechając się pod nosem.
-I za to Cię lubię - szepnął jej wprost do ucha, przez co po kręgosłupie dziewczyny przeszedł przyjemny dreszcz.
-Zimno Ci? - zapytał troskliwie.
-N-Nie...
-To idziemy po Natchosy i Colę na film, czy gdzieś jeszcze chcesz iść?
-Nie... Chodźmy po Natchosy.
-Po Natchosy!Podeszli do kas z jedzeniem. Za ladą stał wysoki szatyn o zielonych oczach.
Spojrzał na [T.i.] i szeroko się uśmiechnął.
-Co dla Ciebie, piękna? - zapytał z nonszelandzkim uśmiechem - Sama przyszłaś do kina? Może Ci potowarzyszyć, hm?
-Yyyy... - odparła zawstydzona bezpośrednim zachowaniem kasjera.
-Natchosy i dużą Colę - powiedział poważnie złotooki i objął dziewczynę ramieniem.
-Już podaję - odparł szatyn.
Po chwili chłopak policzył na kasie produkty.
-Dwadzieścia pięć - powiedział, a Puppet podał mu pieniądze.
[T.i.] i jej przyjaciel odeszli w stronę sali.-Czy ty byłeś zazdrosny? - zapytała.
-Ja?
-No, a kto?
-Na przykład ty przy tamtej kasjerce co ze mną flirtowała...
Dziewczyna odwróciła zarumieniona głowę, a wzrokiem uciekła w stronę ekranu na którym leciały reklamy.
Po chwili światła przygasły, a na ekranie pojawiły się pierwsze kadry filmu.-Puppet zgaś oczy - powiedział dziewczyna po godzinie filmu.
-Co? Ciekawe jak...
-Normalnie. Zamknij oczy.
-Lepiej?
-Tak.
Chłopak by zrobić na złość [t.k.]włosej uśmiechnął się szeroko ukazując świecące na złoto zęby.
-Serio?
-Tak - powiedział i objął ją ramieniem i cmoknął w policzek.
-Czemu to zrobiłeś? - zapytała dziewczyna cała zarumieniona.
-Jeśli się kogoś kocha to się go całuje, prawda?
-T-Tak... Ale to by znaczyło że mnie kochasz...
-Bo tak jest - mruknął dziewczynie do ucha - Kocham Cię. Dłużej nie umiał bym tego ukrywać... Kocham Cię i chciał bym być z tobą. Sprawisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał uśmiechając się i prawdopodobnie rumieniąc.
-Ja Cię też kocham - dziewczyna oplotła ręce wokół jego szyi. Chłopak objął ją w pasie mimo przeszkadzające oparcia fotela.
-Tak, zostanę twoją dziewczyną - powiedziała, a on pocałował ją delikatnie.***
Następny One-Shot za nami.
Piszcie komętarze.
Gwiazdkujcie jak wam się podobało.
Do zobaczenia wkrótce
~ DipperTheKiller
CZYTASZ
One-Shoty
FanfictionChcecie Sobie poczytać opowieści o Creepypastach? A może coś z Slenderverse? Otuż prosz! Trafiłeś na dobrą książkę, strudzony wędrowcze!