Rozdział 14

754 55 7
                                    

Kiedy się obudziłam,na łóżku obok siedzieli Natalia i Jeremi i szczerzyli się od ucha do ucha.
K: Wszystko okej ? -podniosłam brwi
N: Tak tak
K: Jakaś nowina ?
J: Nie ? A jakaś ma być ?
K: Tak
N: To ja o niczym nie wiem - zrobiła minę: Jeśli myślisz,że do czegoś doszło i jestem z Jeremim to się grubo mylisz. Szczerze ? Rozbawiła mnie ta mina i wybuchłam śmiechem,ale życzę im szczęścia.
J: Kasia......idź po miotłe do schowka w piwnicy
K: Sam nie możesz ? Jeśli chcecie się mnie pozbyć to mówcie......
J: Potrzebna nam miotła,a teraz muszę porozmawiać o czymś bardzo ważnym z Natalią - aż podskoczyłam i po chwili nie było mnie w pokoju
Zeszłam do piwnicy która nie wyglądała za elegancko. Cała w kurzu i pajączynach. Weszłam do małego schowka z nadzieją poszukania rzeczy. Gdy weszłam zobaczyłam w schowku sylwetkę Artura,a po chwili drzwi zamkneły się z hukiem na klucz. Wpadłam w pułapkę Natalia i Jeremiego. Cóż...... nie tylko ja.......
A: Co Ty tutaj robisz ?
K: Mam to samo pytanie do Ciebie
A: Natalia i Jeremi...... już nic
K: No właśnie,a jak tu jesteśmy to chcę porozmawiać
A: O czym ?
K: Dlaczego tak mnie traktujesz ? Nic Ci przecież nie zrobiłam
A: Nie ? A ten filmik ?
K: Jaki znowu Artur filmik ?!
A: Ten - pokazał mi filmik na którym jestem i mówię,że chcę się tylko zapromować przez Artura,wytrzeszczyłam oczy na ten filmik
K: Nigdy nic takiego nie mówiłam i mówić nie będę. To jest montaż
A: Serio ?
K: Tak
A: Dzięki Bogu..... wierzę Ci - mocno mnie przytulił,a ja odetchnełam z ulgą - a teraz mam jedną sprawę do załatwienia - po chwili doszedł do niego sms który chyba Karolina przesłała do złej osoby: Niezły montaż. Uwierzyła.....zapłacę Ci przy najbliższej okazji.....,on wytrzeszczył oczy - Ja.....Ja Cię przepraszam za moje zachowanie......
K: Nic sie nie stało
Kierowaliśmy się w stronę drzwi,zapomniałam,że są zamknięte i tak je chciałam mocno otworzyć,że urwałam klamkę. Wybuchneliśmy śmiechem i po chwili drzwi leżały na ziemi. Coś nie za mocne..... Wyszliśmy,a naszym oczom ukazała się para,mocno przytulających się ludzi którymi okazał się Sikorski i Natalia......
N: Yyym..... I jak ?
K: Wszystko wyjaśnione,a u Waaas.......
A: Ja zaraz przyjdę - poszedł
N: Jak słodko - wtuliła się w klatkę piersiową chłopaka,lecz po chwili wróciła do rzeczywiśtości i odkleiła się od niego. Zaśmiałam sie na ten widok i wiedziałam,że wieczorem dzwonię do Igi na Skype......
Powróciliśmy na górę i zobaczyliśmy Karolinę z walizkami pod hotelem. Przyznam,że ucieszył mnie ten widok,a po chwili Artur podszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu....... Czułam jego ciepło i szybkie bicie jego serca...... Szczerze ? Zrobiłam sobie od nowa nadzieję i nie będę kryć swoich uczuć bo znowu mi ktoś go zabierze jak wcześniej........

Purpose Knows His Way A.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz