Droga Normani.
Nigdy nie przypuszczałam ze odejdziesz, zostawisz mnie w tym niesprawiedliwym świecie. Dlaczego akurat ty musiałaś odejść, dlaczego proszę panie powiedz mi dlaczego. Myślałam, ze przeżyjemy razem życie, życie które stworzyłyśmy. Zmarnowałam tyle czasu zastanawiając się dlaczego mnie kochasz, ze nie zauważyłam, ze marnuję swój czas. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie, kiedy to ja wyglądałam tak okropnie, Byłam nie atrakcyjna a ty. O tobie marzył każdy chłopak jak i dziewczyna. Wyglądałaś przepięknie w sumie jak zawsze. Pamiętam słowa które w tedy do mnie powiedziałaś "Hej czemu taka ładna dziewczyna jak ty siedzi sama" Och tego dnia moje serce zwariowało na twoim punkcie. Już w tedy czułam, ze coś miedzy nami zaiskrzy ale nie sądziłam ze to będzie coś tak pięknego. Zapomniałam ci powiedzieć najważniejsze wyprowadziłam "nas" z tego domu. Mieszkamy teraz w domku obok lasu i gór, pamiętam jak zawsze mówiłaś mi ze uwielbiasz lasy jak i góry. Te sześć miesięcy minęły tak cholernie szybko. Tak cholernie długo już tak leżysz. Czekam na moment kiedy cię znowu zobaczę, ale nie leżącą na łóżku tylko żyjącą. Przy tobie czułam się tak cholernie młodo. Lecz pamiętaj ja będę na ciebie czekać nawet jak byś miała się nigdy nie obudzić to ja i tak czekam. Nigdy nie przestanę wierzyć w to ze się obudzisz. Wiem wiem pisałam ze praktycznie nie wierze w to już ale lekarze dali mi nową nadzieje mówiąc ze już nie długo. Mówią, ze za jakiś miesiąc cię znowu zobaczę hah jestem ciekawa czy nie kłamali.
Wiecznie kochająca się Dinah
I oto koniec i tego opowiadania. Dziękuje wam za wszystkie gwiazdki, komentarze i wgl wgl jesteście super ale to już wiecie <3. Nie długo na oto tym wattpadzie pojawi się kontynuacja tego opowiadania ale na razie nie wiem kiedy. Ale za to zapraszam was do czytania moich dwóch aktualnych opowiadań. Ps jak ktoś chciał by mi zrobić okładkę do Kontynuacji to śmiało pisać na priv. Kocham was <3
CZYTASZ
She Said Me. Work || Norminah
Fanfictionbyłaś taka wyzywająca co się stało z moją boginią seksu. Tak bardzo chce żebyś wróciła