Rozdział 12

28 1 0
                                    


Nie wierzyłam co słyszę.... Postanowiłam napisać do Nathana żeby przyszedł.

JA; Nathan... Proszę cię przyjdź

KOTEK <3; cos sie stało skarbie?

JA ; tak przyjdz i wez lucasa ze sb

KOTEK; ok wezme go i jeszcze kumpla i przyjde ok?

JA;OK

Od razu w głowie zaczęłam zadawac pytania JAKIEGO KUMPLA?

Gdy weszli zobaczyli że jest cos nie tak. Nathan podszedł do mnie.

-Co sie stało kochanie?

-Niech Jess opowie

I gdy jess skończyła natychmiastowo w oczach chłopaków pojawiły się łzy.

-Przepraszam was na chwilkę muszę do łazienki- i się rzucił w strone łazienki z płaczem

-EJ! Ale w łazience jest Niall!-krzyknął Nathan

Zaraz zaraz! kto?!

-Kto?! -krzyknęłam

-No Niall ten o którym ci pisałem

-Aaaa ok.... -nie chciałam dać po sonie poznacz ze cos jest nie tak

Gdy Niall wyszedł z łazienki powiedział do mnie HEJ ROSE CO TAM? z uśmiechem na twarzy.

-Hejka. No tak jak widac

-O jak fajnie . Skąd sie znacie -uśmiechnął się Nathan

-No bo.... -próbowałam coś wymyślić bo toż nie powiem mu wszystkiego- wpadłam na niego w szkole i tak wyszło

-Własnie tak było-powiedział niall

-Dobra to może zacznijmy myśleć jak tu zatrzymac jess-powiedział nathan

-Ej jess masz babcie/ciocie tutaj?

-O kurde dobry pomysł-powiedziała jess-a teraz wybaczcie jade do cioci megan a potem do babci elizabeth. Zobaczymy sie wieczorem kochani.

I pożegnała się z kazdym z osobna i wybiegła z domu a my zaczęliśmy się śmiać.

 

SMS||N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz