-Czy to prawda? Ty tylko udajesz miłość? -To on to robi, nie ja!-Normalny hobi jeszcze walczy -Zostaw go psychopato!-krzyknąłem do psychola -Możesz robić co chcesz, a ja i tak go nie zostawie BUAHAHAHAHAHA -Hobi...wiedz, że cie kocham, ale nie dam rady-wziąłem 5 żyletek chcąc przeciąć sobie ręke -NIE, NIE RÓB TEGO!-krzyknął hobi. Zaraz po tym, jak upadłem na ziemie, do łazienki przyszedł Monster -Ohoho, kogo tu widze? Starego Hobiego! ZABIŁEŚ TAE!-W między czasie rozegrała się kolejna kłótnia między hobim, a psycholem -Przynajmiej nie musisz sie już mnie wypierać hehe. -Myślisz, że po takim czymś nagle cię zaakceptuję? -A co? I tak nie masz nikogo więcej. -A tak na marginesie, NIE ZABIŁEM GO PODŁY KMIOCIE!-po tym wszystkim wstałem zapłakany. Hobi w normalnej postaci do mnie podszedł i zaczął przytulać -Tae! Ty żyjesz! -Tak, i mam nawet pomysł jak ci pomóc -Jaki?
******* Hejoszka maj frends Już jutro zakończenie, hehe Może za to troche popisze w lekcji, kto wie?
Jeszcze nominacja od Always-abnormal, czyli rysowanie w ciemności Oto mój rysunek:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
