Gdy tylko przekroczyłam próg domu usłyszałam jak mama kłóci się z Karoliną że nie może wziąć wszystkich zabawek do babci, od razu się uśmiechnęłam i załagodziłam spór. Wszyscy byliśmy już spakowani musiałam podłączyć jeszcze swój telefon i zabrać jakąś książkę do bagażu podręcznego żeby mieć co czytać w czasie lotu. Weszłam więc do swojego pokoju, usiadłam na łóżku i popatrzyłam na zdjęcia na których była ja i Justyna. Posiedziałam tam jeszcze chwilę i bliska od płaczu poszłam do kuchni żeby pomóc mamie w przygotowywaniu obiadu na który miała być moja ulubiona zapiekanka z ziemniakami, mięsem mielonym i serem. Po skończeniu obiadu o godzinie 14.15 byliśmy już w samochodzie w drodze na lotnisko. Moja siostra oglądała bajkę na tablecie ja słuchałam muzyki i patrzyłam przez okno. Czas zlatywał mi dosyć szybko i ani się obejrzałam siedziałam w samolocie z butelką soku który zamówiła mi mama i ze śpiącą obok Karoliną. Sama
zaczęłam oglądać którąś część szybkich i wściekłych na małych ekranach w samolocie. Po skończeniu filmu zasnęłam, obudził mnie głos mojej mamy:
- Wstawaj zaraz lądujemy kochanie.
Bardzo lubiłam jeździć do babci mieszkała ona w miasteczku Agios Nikolaos, są tam piękne plaże. Babcia mieszkała razem z ciocią mimo że wszyscy lubili u niej przebywać jeździliśmy tam tylko raz lub dwa w roku. Poznałam tam wiele ciekawych osób jednak najbardziej lubiłam rozmawiać z Andreą. Umiałam rozmawiać w tamtym języku, ponieważ moja mama ma greckie korzenie i babcia spędziła tam połowę swojego życia. Mój dziadek był grekiem, lecz niestety umarł kiedy miałam pół roku. Ale z opowieści babci, których bardzo lubiłam wysłuchiwać godzinami, wynikało że był niesamowitym człowiekiem. Bardzo lubiłam oglądać z nią stare zdjęcia. Kiedy tylko przyszłam do jej domu wszystkich nas wyściskała miała bardzo duży dom więc kiedy do niej przyjechałam jak zawsze udałam się na górę do swojego pokoju żeby zostawić torbę. Potem zeszłam na dół żeby zjeść kolację zaraz po niej napisałam do Andrei że jestem już u babci i że możemy się spotkać. Po 10 minutach siedzieliśmy na schodach jej domu i rozmawiałyśmy. Opowiedziałam jej o Justynie i o tym że będę za nią bardzo tęsknić. Według mnie powinna zostać jakimś psychologiem w 20 minut przekonała mnie że powinnam pozwolić jej spełniać swoje marzenia ale o niej całkowicie nie zapomnieć przecież to moja BFF. Postanowiłam jej posłuchać ale i tak będę strasznie tęsknić. Po długiej rozmowie wróciłam do domu wzięłam prysznic i położyłam się na łóżku. Jeszcze przed snem odpaliłam swojego laptopa i napisałam do Justyny ,,Dobranoc jutro porozmawiamy i masz pozdrowienie od Andrei " nie czekając na odpowiedź wyłączyłam laptopa i usnęłam. Na następny dzień wstałam o 9.00 i zeszłam na śniadanie były naleśniki. Moja babcia robi najlepsze naleśniki na świecie! Zawsze dodaje świeżutkie owoce i sama ubija śmietanę. Po pysznym śniadaniu porozmawiałam na czacie z Justyną po czym poszłam na plaże gdzie czekała na mnie Andrea z całą paczką byli tam wszyscy z którymi nie widziałam się od tamtych wakacji i za którymi bardzo tęskniłam. Lecz był tam jeden chłopak którego jeszcze nie znałam później okazało się że ma na imię Leonardo ale wszyscy mówili na niego Leo. Bardzo mi się spodobał i z tego co zaobserwowałam to ja mu też się spodobałam.
Jeśli się wam podobało zostawcie mi 🌟 lub kom
CZYTASZ
Historia prawdziwej przyjaźni
Novela JuvenilOpowiadanie pisałam już na Fb i na swoim blogu teraz możecie je przeczytać również tutaj: Kaja i Róża przyjaźnią się od dziecka, niestety Kaja wyjeżdża na drugi koniec świata do nowej szkoły Róża musi nauczyć się wszystkiego od nowa. Jak wyjazd najl...