👑2. Twoja wola jest moją

216 13 2
                                    

Od tamtych wydarzeń minęły dwie dekady.

Necris powoli wracało do starych układów z innymi krajami.

Mała Rose wyrosła na piękną, mądrą młodą kobietę i jedyne co różniło ją od matki, to piękne kruczoczarne włosy, których król Naden nienawidził.

Kazał je związywać i ukrywać pod chustą, wmawiając córce, że to grzech mieć takie włosy.

Jednak matka kochała Rose właśnie za te ciemne fale, które przypominały jej o ukochanym.

Tylko królowa znała prawdę o pochodzeniu księżniczki, ale nie mogła jej o tym powiedzieć, bo Naden zagroził, że zabije Rose jeśli to zrobi.

Dlatego po tylu latach królowa zaniemogła... Jej serce nie wytrzymało tej udręki i osłabło.

Jednak zanim odeszła, przywołała Rose do siebie i kazała innym opuścić komnatę.

-Nie płacz Rose...- powiedziała, patrząc na córkę klęczącą przy jej łożu

-Nie chcę żebyś odeszła...- wyznała dziewczyna, ocierając łzy i patrząc na uśmiechniętą twarz matki

-Ja zawsze będę przy tobie kochanie...- odparła Andrea, kładąc dłoń na głowie córki -Oh, zdejmij wreszcie tę piekielną chustę...- dodała

Księżniczka zrobiła to i uwolniła swoje kruczoczarne fale.

-Masz piękne włosy, bądź z nich dumna... Nieważne co mówi ojciec...- powiedziała, biorąc jeden kosmyk jej jedwabistych włosów

-Będę, obecuję...- odparła Rose ze łzami w oczach

-A teraz posłuchaj mnie bardzo uważnie kochanie- powiedziała z powagą Andrea -Chcę żebyś pojechała do Necris i spotkała się z królem Marcusem- wyznała

-Co?!- zdziwiła się księżniczka
-Ale dlaczego?! Wiesz przecież, że król Necris nienawidzi naszej rodziny!- zawołała, będąc w błogiej niewiedzy o swym prawdziwym pochodzeniu

-To kłamstwo- odparła królowa -Marcus nienawidzi tylko Nadena. Ty nie masz się czego obawiać...- dodała

Rose dopiero teraz zauważyła, że matka cały czas nazywa króla Necris jego imieniem.

-Proszę, jedź do Necris i daj to Marcusowi...- poprosiła władczyni

Sięgnęła w dekolt swej sukni i wyjęła z niego piękny, delikatny naszyjnik z obsydianów i srebrny pierścionek z najczystszym obsydianem.

-Noś je by dowiedział się kim jesteś...- dodała

Rose spełniła prośbę matki. W tej właśnie chwili, włożyła jej cudny naszyjnik i pierścionek, które zdawały się odzyskać swój dawny blask.

Królowa uśmiechnęła się na ten widok i nagle zabrakło jej tchu.

Przerażona Rose kazała natychmiast sprowadzić medyka, jednak nie udało się uratować królowej, a cały kraj pogrążył się w smutku.

Dwa dni później odbył się pogrzeb Andrei.

Niebo przesłaniały ciemne chmury, gdy Rose i Naden jechali powozem na miejsce wiecznego spoczynku królowej.

-Gdzie masz chustę?- spytał król

Księżniczka nie zakryła włosów ani razu od śmierci matki, ani ich nie związała.

-Chcesz żeby ktoś zobaczył twoje okropne włosy?- dodał

Naden od niedawna wie dlaczego są czarne, dlatego tak ich nienawidzi.

Sekretna RóżaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz