Następny ranek był chłodny i mglisty, a mimo nieprzespanej nocy, Rose była w dobrym nastroju.
Szli prawie godzinę gdy nagle coś usłyszeli. We mgle przed nimi, stał koń.
Spokojnie skubał mokrą trawę i Rose pomyślała, że nawet ich nie zauważył. Ostrożnie zrobiła więc krok w jego stronę, a wtedy zwierz podniósł łeb i spojrzał na nią.
Podszedł parę kroków, a gdy wyszedł z mgły, księżniczka zobaczyła, że to wspaniały czarny ogier, który zdawał się patrzeć w jej oczy.
Śnieżna także zrobiła dwa kroki na przód z ciekawości.
Rose nie mogła oderwać wzroku od ogiera i powoli, krok za krokiem, podeszła do niego.
Powoli podniosła rękę żeby go dotknąć, kiedy nagle ogier sam przyłożył swój miękki mokry nos do jej dłoni.
-Witaj- powiedziała spokojnie Rose, głaszcząc jego nos -Skąd się tu wziąłeś?- spytała z uśmiechem
Wtedy usłyszała, że we mgle znów ktoś się zbliża. Słyszała męski głos i tętent kopyt.
Widziała coraz wyraźniejszy zarys postaci, aż wynurzył się z mgły i zatrzymał parę metrów od nich.
-Znalazłem go!- zawołał do swych towarzyszy
Był to przystojny młodzieniec w wieku księżniczki, miał dłuższe czarne włosy i brązowoczerwone oczy w które na chwilę się zapatrzyła.
Miał na sobie czarno-czerwony mundur straży pałacowej Necris i mówił w tym języku. Zsiadł ze swojego ciemnobrazowego ogiera i złapał lejce.
-Kim jesteś?- spytał w Necro
Rose i tak go rozumiała, ponieważ przez ostatnie dziesięć lat uczyła się tego języka dla matki.
-Na imię mi Rose- odparła także w Necro
Przybysz wydał się zaskoczony, że mówią tym samym językiem. Nie na darmo tamta więźniarka poświęciła swój czas.
-Co robisz sama w Puszczy?- spytał i również nie mogąc oderwać oczu od księżniczki, podszedł nieco bliżej
Kiedy ona otwierała usta żeby odpowiedzieć, nagle pojawił się za nią kolejny jeździec.
Był to dorosły mężczyzna o ostrych rysach twarzy i ciemnych ale krótkich włosach. Szybko ocenił sytuację jaką przed sobą widział.
-Brawo Tarisie- rzekł w Necro, zsiadając ze swego konia -Jak widzę odnalazłeś Gorana- spojrzał na ogiera -Oraz złodziejkę...- dodał patrząc na Rose
Błyskawicznie do niej podszedł i złapał za ramię. W tej chwili z jakiegoś powodu był wściekły.
-Wiesz czyj to wierzchowiec?- warknął na Rose -Dlaczego go ukradłaś?!-
Potrząsnął mocno jej ramieniem, a w tym czasie dotarło trzech innych strażników.
Mężczyzna spojrzał na nich i podszedł, ciągnąc ze sobą dziewczynę.
-Endar, co robisz?!- zawołał Taris podbiegając
-Zabrać tę złodziejkę do zamku!- rozkazał Endar
Popchnął Rose na ziemię, gdy jeden ze strażników zsiadł z konia i ruszył w jej stronę.
-Czekaj!- Taris chciał zatrzymać strażnika, ale Endar zatrzymał jego
-Nie waż się...- syknął, trzymając Tarisa za ramię -To złodziejka...-
Puścił go i podszedł do Gorana, złapał jego lejce i wrócił do swego konia.
CZYTASZ
Sekretna Róża
FantasiMAŁY REMONT, PROSZĘ CZYTAĆ TYLKO ROZDZIAŁY Z KORONĄ _______________________________________ Rose ma 20 lat i jest księżniczką królestwa Darod. Jej świat zawala się po śmierci matki, którą zabił skrywany przed córką sekret. Po pogrzebie matki, Rose u...