Let Me Love You | J.B

9

Obudziłam się, tym razem on leżał obok mnie. Objęlam go ramionami. Obudził się. Odwrócił się w moja stronę i owinął mnie rękami i przyciągnął do siebie.

- Kocham Cię, Seleno.. - powiedział na co się usmiechnęłam - Chcesz być moją dziewczyną?

Usmiechnęłam się szeroko. Spojrzałam na niego i pocałowalam go w usta i wyszeptałam:

- Tak, kochanie.. - uśmiechnęłam się na co on się też usmiechnął.

Na śniadanie zjedlismy jajecznicę. Nadal nie mogłam nacieszyć się Justinem. Czułam się jakbym była u niego pierwszy raz, ale jakbym go znała i kochała. Czułam się wspaniale. Nie potrafię opisać szczęścia jakie przeżywałam

Justin's POV

Cieszę się, że mi zaufała. Kocham ją bardzo. Jest najlepszą dziewczyną jaka kiedykolwiek poznałem. Jest wspaniała pod każdym względem. Cieszę się, że mi uwierzyła. Nadal mi wstyd za ta rozmowę w parku. Byłem kretynem, że dałem się w to wplątać. Już nigdy jej nie skrzywdzę. Żałuję tego. Wczoraj mieliśmy wspaniały i dzień i noc. Nie mogę tego schrzanić. A Filip powinien się zastanowić nad tym o co się zakłada. Następnego dnia wieczorem pojechaliśmy do mojego ulunionego miejsca na mieście. Gdzieś gdzie nikt nie przychodzi, skąd widać całe miasto, gdzie widać gwiazdy. Staliśmy na skraju miasta i przytulalismy się do siebie.

- Bardzo Cię kocham - wyszeptała patrząc na mnie.

- Ja ciebie też - powiedziałem całując jej czoło.