#2

95 3 1
                                    

Josh zawiózł nas do klub. Na parkingu było bardzo dużo aut. W środku były straszne tłumy. Podeszliśmy do baru. Zamówiliśmy po drinku i ruszyliśmy na parkiet. Po kilkunastu minutach tańca muzyka ucichła, Dj wziął do ręki mikrofon i powiedział

- Czy znajdzie się na sali jakaś Davina?

Ehh kolejna dedykacja, pewnie i tak nie chodzi o mnie. Pomyślałam, jednak nikt z tańczących się nie odezwał. Nagle Josh i Lidia zaczęli się drzeć i pokazywać na mnie palcem. Światła reflektorów skierował się w moją stronę.

-Świetnie! Wielkie brawa dla ślicznej damy! Ten utwór jest dedykowany specjalnie dla ciebie od Miśka.- powiedział przez mikrofon i wszyscy zaczęli bić brawo w moją stronę. Czułam się niekomfortowo. Wszyscy patrzyli w moją stronę. Po chwili zabrzmiała jedna z moich ulubionych piosenek The Kooks-Bad Habit. Od razu się rozluźniłam i kontynuowałam taniec.

 Przez piosenkę się nieco zatraciłam. Nagle ktoś mnie lekko popchnął,  od razu się ocknęłam. Rozejrzałam się dookoła, ale nie mogłam znaleźć ani Lidii, ani Josha. Domyśliłam się, że poszli na łowy. Nie myliłam się. Po kilku chwilach zauważyłam w koncie Josha podrywającego jakichś przystojniaków. A Lidia tańczyła z jakimś ciachem. Czułam się nieswojo. Postanowiłam opuścić parkiet

#Krótki rozdział, ale spokojnie :P w następnym będzie się dużo dziać :*

Pozdrawiam Madzix797




Ahh, to znowu Ty...Where stories live. Discover now