Kiedy przyjachaliśmy do pucka nie czekają dłużej na drugą grupę weszłyśmy z dziewczynynami do pokoju nr 106 i zajełyśmy sobie łóżka. Po paru minutach zaczęłyśmy się rozpakowywać i ja oczywiście przy okazji ppdłączyłam telefon do ładowarki x3. Prawie się już rozpakowałyśmy z walizek kiedy nagle pani od naszego obozu powiedziała żebyśmy się zapakowały z powrotem i wyszły z pokoju 106. Byłyśmy z początku złe, ale potem zaówarzyłyśmy, że przyjechała druga grupa. Zanim jednak weszłyśmy do innego pokoju wszyscy poszliśmy na obiado- kolację. Po obiado- kolacji druga grupa wtargała na pierwsze piętro walizki i torby z ubraniami i innymi pierdołami. Następnie w raz z dziewczynami, z którymi miałam być w pokoju oraz dwoma małymi dziewczynkami poszłyśmy do pokoju dziewięcio osobowego nr 122. I znowuż zajełyśmy łóżka , rozpakowałyśmy się i poszłyśmy na zbiórkę. Po zbiórce zeszliśmy na salę gimnastyczną i tam omówiliśmy: o której jest rozruch, o której jest cisza nocna o której wstajemy rano i inne tam rzeczy.
To koniec tego rozdziału jeśli opowieść się wam podoba to napiszcie w kom i czy chcecie kolejny rozdział.