Rozdział 3

148 7 0
                                    

*Mel*
Obudziłam się dosyć wcześnie bo o 6.00.
Jaden zapoznał mnie z jedną jego koleżanka i wydaje się być Bardzo miła. Umówiliśmy się dzisiaj do galerii na 9.00 więc mam jeszcze czas. Zeszlam na dół i zrobiłam sobie naleśniki z NUTELLĄ. Rodziców Jadena już nie było bo miało dzisia wcześniej do pracy. Gdy zjadłam poszłam się szykować do galerii. Po 2 godzinach byłam gotowa, ubrana byłam w białe rurki z dziurami i luźny kroptop błękitny. Zostało mi jeszcze 30 minut. Wzięłam laptopa i zadzwoniłam do mojej przyjaciółki która jest w Polsce. Rozmawialiśmy okolo 20 minut. Pozegnalam się i poszłam do JAD do pokoju żeby powiedzieć ze wychodzę. Gdy weszłam zobaczyłam ze śpi spał tak słodko mel OGARNIJ SIĘ NIE MOŻESZ SIĘ ZAKOCHAĆ!
Miałam złe wspomnienia z miłością.
Wyszłam do siebie i napisałam mu list ze wychodzę:
Hej JADE.
Wyszłam do galeri z koleżanką. nie wiem kiedy wrócę. Jak coś to dzwoń tu masz mój numer *********** . Papa 😘

Traktuje go jak brata. Nic więcej. Wyszłam z domu i spotkałam SE.
-Część misia-przywitała się
-hejcia-szlysmy w stronę galeri handlowej. Gdy nagle Se zapytała mnie czy jestem jej przyjaciółka.
Zdezorientowana odpowiedziałam żE tak. - to słuchaj zaczęła mówić
-słucham? -co chcesz mi powiedzieć?
-podoba mi się JADEN.
-CO!?-próbowałam opanować emocje.
-no tak i jeszcze nie wiem jak mu to powiedzieć.
- no to jestem w kropce - powiedziałam w myślach.
-to co jak sądzisz podobam mu się ? -zaczęła wypytuwac SE.
-wiesz co nigdy nie zwracalam na to uwagi. O patrz już jesteśmy, chodźmy lepiej na zakupy i zapomnijmy o Jadenie.

*SE*
-nie wiem o co chodzi Melani. Gdy powiedziałam jej co czuję do Jadena zrobiła się taka zmieszana. Może ona coś wie ? Może on ma dziewczynę ? Ale wslomie przyjaznimy się więc powinna mi powiedzieć . Sama nie wiem co mam myśleć o tej sprawie.

*Mel *
Wslomie nie wiem czemu tak przejęła mnie ta informacja. Przyjaznimy się i nic więcej. Ale jednak bardzo mnie to ukulo. Napewno to taka zazdrość jak do idola.
* godzinę pozniej*
Bardzo dobrze się bawilysmy. Zapomniałam już o Jadenie. Ale nagle SE zadzwonił telefon gdy go wyjela zobaczyłam kto dzwoni. Napoczatku byłam w szoku , ale przecież oni się przyjaźnią. Słuchałam ich rozmowy:
J-hejka. Co robisz? Bo wiesz myślałem żE gdzieś RAZEM wyjdziemy?
S-no Elo. Wiesz co bardzo chętnie , ale wieczorem bo teraz jestem na zakupach.
J-no, spoko to o 18.00 podejde pod Ciebie.
S-nie ma sprawy to dozobaczenia BBY.😘
J-PAPA słońce.
Rozlaczyla się.
-kto dzwonił zapytałam? -udając ze nic nie słyszałam.
-Jaden. Zapytał czy pójdę z nim na ranke
-zaprosił Cię na randkę ? Super. Oki ja już muszę iść. Wybieglam z galerii miałam łzy w oczach. Czemu? Czemu akurat mi się przydarza to wszystko. Mieszkam u idola i jeszcze chyba się w nim zakochałam ale nie tak jak w idolu. Każda by powiedziała żE zwarjowalam ale nie. Ponieważ moja przykacolka czuję do niego to co ja. I jeszcze nie chce zniszczyć przyjaźni mojej i JADENA. Biegłym tak przez park i na kogoś wpadłam. Wstałam a chłopak przedstawił się
-Hej jestem....



***Jeśli chcecie moje musiacl.ly piszcie w kom

A to już w następnym rozdziale gwiazdkujcie i komentujcie💖❤. Mam nadzieję ze się podoba. Jeśli nie, powiedzcie a postaram się pozmieniac moje błędy, natomiast jeśli tak też o tym napiszcie bo wtedy mam więcej chęci do pisania.

~Princess?~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz