4

36 2 0
                                    

Po wspólnym wrzaśnięciu podeszli oboje do siebie.
- To co teraz robimy? - zapytała dziewczyna. Usiedli na swoje łóżka i zaczęli rozmyślać.
- A może pójdziemy poszukać rutera?-zaproponował chłopak.
- Ciebie już całkiem pogieło... - odpowiedziała dziewczyna z drwiącym uśmieszkiem.
- Ale czemu nie? - zapytał Hunter z zastanowieniem.
- Ponieważ nie możemy wychodzić po 22, a jakbyś nie zauważył jest już dawno po tej godzinie.- odpowiedziała
- A kto niby tak powiedział? - dopytywał siostry.
- A co nie słyszałeś? Przecież Madam Praise. - odpowiedziała parskając śmiechem.
- To złamiemy tą zasadę- powiedział podekscytowany.
Dziewczyna położyła się na swoje łóżko.
- No, Jordan chodź! - powiedział chłopak.
Dziewczyna wstała ze swojego łóżka.
- Ale jak ktoś nas przyłapie to będzie twoja wina. - odpowiedziała z poważną miną. Rodzeństwo wymyka się po cichu i idą szukać rutera.
Po 15 minutach szukania Jordan siada ze zwatpieniem na jakieś stare krzesło.
Hunter oparł się o jakąś z książek i otworzył ukryte przejście.
- Wow! - powiedziała dziewczyna z podekscytowania.
Dzieci usłyszeli kroki Madame Praise.
- Jordan szybko wchodź!- powiedział dość głośno.
Dziewczyna jak poparzona wstała z krzesła i weszła do skrytki. Dziewczyna niechcący rozbiła ampułkę z krwią wilkołaka.
Dziewczyna przez to, że nic nie widziała, bo było tak ciemno, że ledwo co swojego brata widziała wdepneła w rozbitą ampułkę z krwią.
- Ał! - dziewczyna próbowała dość cicho to powiedzieć chodź było jej ciężko, bo ją to bardzo bolało. Hunter pomógł siostrze się schować. Usłyszeli otwierajace się drzwi.
○●○●○●
Mam nadzieję, że się podoba😆
Jeśli jesteście ciekawi co się stanie dalej... czy ich przyłapią, czy coś się stanie Jordan..., oczekujcie na kolejny rozdział📖
Gwiazdkujcie☆☆ i Komentujcie 💭

Bestia z WolfbergaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz