Dzisiaj Young Stars Camp!
Wstałam o godzinie 7:00, bo o 10 mamy zbiórkę w miejscu, do którego mam 1h. Wstałam i ubrałamUczesalam się i sprawdziłam czy mam wszystko spakowane. Jest 8... mam czas. Przegladnelam wszystkie social media i zaczęłam myśleć o Arturze. Skoro jest sławny, to pewnie nie będę mogł spędzać z nim duzo czasu. Mówił, że po mnie przyjdzie. Nie wiem jakie są Jego fanki ale pewnie większość źle by zareagowało na to, że ich idol wywyższa jedną "fanke" a resztę traktuje tak samo. Zadzwonił dzwonek do drzwi spojrzałam na telefon 9:10 o kurde nie!!
Ubrałam szybko buty i otworzyłam drzwi. Jak zwykle, niezdara. Potknęłam się o próg, byłam gotowa na bliskie spotkanie z ziemią, ale przed upadkiem uratował mnie Arczi. Po chwili oderwalam się od jego rąk i go przytuliłam.
-To już dzisiaj- Powiedziałam podekscytowana gdy jechaliśmy w dół windą.
-Wkoncu- złapał mnie za rękę- Jadłas coś skarbie?
-Niee...
-to wystąpimy do maka.
-Ale się spóźnimy!
-nie bój się- Posłał mi najcudowniejszy i najpiękniejszy uśmiech- okazało się że zbiórkę mamy 20 metrów z tad. Wyszliśmy z windy i poszliśmy do maka, z dala było widać autobus i 2 czy 3 osoby w nim.
Magia czasu
Gdy wyszliśmy z McDonald'a było pierdyliald (hihi) ludzi.
-Lenka, niestety nie możemy siedzieć razem w autobusie. Ja jadę busem razem z ekipą YSC- powiedział po czym dał mi buziaka w policzek
-Spoko...- odpowiedzialam wsiadając do Autobusu. Znalazłam wolne miejsce kolo osoby, która wydawała się miła, nie pomyliłam się
-Hej jestem Lena- podałam jej rękę
-Cześć Ja Dominika, mów na mnie Dosia- Powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-No więc, kogo lubisz najbardziej z Ekipy?- zapytała Dosia
-Ehmm Sylwie Przybysz- zastanawiałam się czy powiedzieć jej o tym, że Artur to mój najlepszy przyjaciel, nie teraz może kiedy indziej?- a ty?
-Ja najbardziej Braci Sikorskich Jeremi jest taaki przystoojny, ale Artur tez niczego sobie- powiedziała w niezwykle szybkim tempie. -Ile masz lat? Ja 16
-15- odpowiedziałam- po czym zasnęłam. Obudziłam się gdy ktoś mnie szarpal za ramię
-Obudź się już jesteśmy!- Otworzyłam oczy i zobaczyłam Dosie. Wysiadłam z autobusu i wzięłam swoją walizkę. Zaraz po tym przyjechał bus ekipy. Podbiegłam najpierw do Sysi, przytuliłam ją i zrobiłam sobie zdjęcie. Później do Sylwii Lipki i powtórzyłam wcześniejsze czynności. Rozglądałam się za Arturem, ale nagle ktoś lub coś zasłonilo mi oczy. Odwróciłam się i zobaczyłam Artura przytuliłam go, a on to odwzajemnił. Uścisk przerwał nam Remo
-Kochani teraz przydzielimy was do pokoi- i zaczął wyczytywac imiona. Artur był z Jeremim i 2 Sylwiami.
-i ostatnia czworka czyli Lena Kart, Dominika Stachowiak, Weronika Marcił i Monika Olejniczak będą razem dziękuję za uwagę, podejdzcie do Sylwii Jeremiego Artura i Sylwii po kluczyki- powiedział Remo. Ja Dosia Wera i Monia juz się polubiłysmy, mamy pokój nr. 135...
Resztę dnia spędziłam z moimi przyjaciółkami. Poszłam spać o godzinie 22:30.l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l
Heej ! ♥
Narazie chyba dobrze mi idzie xdd.
Codziennie rozdziały!
Dzisiaj 500 słów. ♥
4 gwiazdki i 1 kom = rozdział
Kocham was ♥♥♥
CZYTASZ
Artur Sikorski ★ Young Stars Camp // Zawieszone
FanficElo! Książka będzie opowiadać o zwykłej nastolatce, o spełnianiu marzeń, o przyjaźni i miłości!♥ i oczywiście o Young Stars Camp! zapraszam do czytania! :*