Chloe wyglądała o tak .
A jej broń.
Teraz wyleciała ze szkoły i poleciała po dachach różnych budynków i krzyczała...
-Gdzie jest adrien i marinette!!!
~•~
-Adrien a myślisz że Chloe wróci do siebie po tym?
-Tak , napewno.
Marinette już się nie odezwała do Adriena i poszła do klasy.
(Po szkole )
-Hej Mari odprowadzić cie do domu?
-Oki:)
W drodze do domu coś ich zatrzymało....
-Znalazłam was!
Hahahahahaha!-Adrien ja uciekam! Papa!
-Uważaj Mari!!!
Marinette uciekła ,a po chwili .....
-Tikki , kropkuj!
~•~-Plagg musze się przemienić!
Plagg , wysuwaj pazury !Podleciał do niej na kicikiju ale ona go odepchneła i on leciał w dół.
-Ratunku!
-Już Cię ratuje! (Krzyknęła biedronka)
Złapała go swoim jojo i przyciągnęła go do siebie.
-Zawsze zjawiam się w samą porę.
-No ,dzięki za uratowanie mi skóry.
-Spoko, ale teraz nie pora na pogaduszki.
-Ona ma nad nami przewagę ,bo umie latać.
-No wiem .
-Jak wiesz to masz jakiś plan?
-To samo co z tobą ,złapie ją swoim jojo ,przyciągne do siebie a ty złapiesz jej okulary przeciwsłoneczne ,złapie akume i wszystko będzie dobrze.
-Oki, może być.
Wykonali swój plan złapali akume i już wszystko się skończyło.
-Zaliczone (powiedzieli we dwoje )
-To pa biedrona!
-Papa.
I koniec. Wiem że Chloe wyglądała jak elastyna z iniemamocni ale zamiast maski wyobraźcie sobie żema okulary . Sorry ale nie miałam innego pomysłu. Papa.
::: :::
<>
CZYTASZ
Miraculum Biedronka I czarny Kot (Inna historia)
ActionPo prostu zapraszam do czytania. Rozdziały będę robić jak najczęściej xd