"Opowiem Wam"

22 0 0
                                    

Jestem Emily Watson

Pochodzę z dużego miasta. Mieszkam w bloku. Na co dzień chodzę do szkoły, do 2 gimnazjum. Nie wiem co chcę w życiu robić, jest tego po prostu za dużo , więcej niż moich problemów. Większość zna mnie jednak jako szczęśliwą ,głupią brunetkę, taka udaję... Dlaczego ? Bo tak jest łatwiej.

Dzwonek

- Hey Emily jak tam przygotowana na test z niemca ? - zapytał mnie Brandon

- Nie mam do tego głowy ,ale wiesz jak coś uczyłam się z neta więc będzie git.

- Ty to zawsze z internetu...- powiedziała Lily

- Dla mnie jest to łatwiejszy sposób na oceny. Nie każdy ma taki umysł jak ty Lily...

- Zapraszam do klasy - powiedziała nauczycielka niemieckiego- Pani Gorgerg

- Ciekawe co by było gdybym powiedziała wszystko pani...- powiedziała pod nosem Lily

Nie chciałam jej już nic odpowiadać. Jasne było ,że z nią nie wygram. Usiadłam jak zwykle z tyłu, z Orią. Byłam ostatnia w dzienniku i po mimo to byłam najczęściej pytana. Jednak nie dzisiaj. Zwracał na siebie uwagę już na początku lekcji... Scott , klasowy "bałwan" i palacz , ten ,który zawsze jest na imprezach , wiecie o co chodzi.

- Scott do tablicy !

Podszedł do tablicy na luzie ,jednak chyba tylko ja ujrzałam strach w jego oczach.

- Myślałam,ze się stara poprawić oceny na koniec roku ...

- On to pewno nie zda- odpowiedziała do mnie szeptem Oria

- Potrafisz coś ?

- Nie proszę pani.

- Siadaj pała !

Widziałam jak sie śmiał gdy wracał do ławki , w której siedział z Darjanem ,ale to nie był on.

Znałam go od przedszkola, potem się "rozstaliśmy" gdy on poszedł do innej podstawówki. Byliśmy przyjaciółmi , spotykaliśmy się codziennie. Nie wiem jak ,ale zapomniałam o nim z dnia na dzień, byłam mała. Był moja pierwszą miłością.

Dzwonek-przerwa

- Hey, Emily mam pytanie- powiedział do mnie Scott

- O co chodzi ? - spytałam

- No bo ty kamasz mate dałabyś mi korki ?

- Nie no spoko - odpowiedziałam zdziwiona

- Dzk, to kiedy masz czas ?

- Może dzisiaj o 17 , u ciebie ?

- Nooo, spoko to elo

- Pa

Ta rozmowa była dziwna. Jak zwykle moja wyobraźnia wzięła górę. Tego czasu miałam na oku innego Scotta ( to wszystko przez to ,że mój ojciec nazywa się Scott) . Tak naprawdę podkochiwałam się w nim prze 4 lata i wiedziałam ,ze i tak to nie wypali bo jesteśmy z dwóch innych światów. Przypomniało mi się też jak dziewczyny z mojej klasy mówiły ,ze pasuje do Scotta ale tylko z wyglądu ( mówię tutaj o tym,który poprosił mnie o korki) . Nie to nie ma sensu , jestem idiotką !

- Emily, chodź na chwilę - zawołała mnie Kim,moja przyjaciółka

- Widziałaś Ryana dzisiaj bo nie mogę go znaleźć

- Hej spokojnie pewno skoczył do Lidla

- On mi się tak podoba ,że chwili bez niego nie wytrzymuję ani sekundy.

- To mu to powiedz

- Ale śmieszne

- To nie był żart

- Nie jestem taka odważna Emily... Z reszta ty też Scottowi nie umiesz tego powiedzieć...

- Odkochałam się w nim.

- Kiedy ?

-Minionej nocy...

- Coś mi tutaj śmierdzi... Chyba nie myślisz o drugim Sc ( nasz skrót od imienia Scott) . Przecież mówiłam ci jaki jest. To zwykły palacz , z resztą chodziłam z nim i tylko mnie zranił...

- Nie no co ty, ja i on ? Śmieszne. Pasujemy do siebie tylko z wyglądu a charaktery mamy inne...

- To dobrze. Dobra lecę pod klasę bo za minutę dzwonek

- Ok , pa

Nie mogłam jej tego powiedzieć. To i tak jest nierealne ... Mam za dużą wyobraźnie a potem tylko przez to cierpię. Nie wiem czy dam radę dzisiaj do niego iść.

Przed jego domem

- No elo wchodź

- Cześć, to co dziś przerabiamy ?

I nagle ujrzałam Darjana palącego w kuchni.

to może umówimy się na inny dzień ?

- Nie no co ty ja już wychodzę , elo ziom - powiedział Darjan i wyszedł

- Siadaj na kanapie , chcesz coś do picia ?

- Może być woda

- Okey, sorry za niego

- nie no co ty ...

Zaczęliśmy się uczyć potęg, potem ułamków itd.

- Ale to dziwne - powiedział

- Co dziwnego jest w ułamkach ?

- Nie chodzi mi o ułamki... Znamy się od przedszkola a nasza relacja...

- Hey zwolnij... Która godzina ? Już tak późno ? To ja lecę do domu

- Emily..

- To do zobaczenia jutro w sql , pa

Wyszłam w pośpiechu. Pewno wyszłam tragicznie bo chciał pogadać ze w sql jakbyśmy się nie znali a ja mam głupie myśli.




Miało być "Forever"...Where stories live. Discover now