,,Historia bez tytułu"

15 0 0
                                    

Od kilku dni czuję,że czegoś mi brakuje,Kim. Wiem,że powiedziałam za dużo ,ale w tamtej chwili liczył się tylko on. Nie chcę tracić naszej wieloletniej przyjaźni,ale ona nie zrozumie tego co jest między mną i Scottem. Jest dla mnie jak siostra. Muszę z nią porozmawiać w cztery oczy.
Następny dzień
Wyszłam z domu ,gdy szłam pisząc ze Scottem nagle zobaczyłam Kim.
- Kim ! Czekaj !
- Spadaj
- Chce pogadać
- Ale ja nie chce
- Kim proszę
- Już wybrałaś
- Kim, jesteś dla mnie jak siostra ,ale Scott ...
- Scott ważniejszy
- Nie przełożę naszej przyjaźni
- Nie ogarniesz dwóch osób naraz
- A jakbyś to ty się zakochała ?
- Nie odwracają kota ogonem
- Poczekaj, proszę nie chce niszczyć naszej przyjaźni
- Już ją zniszczyłaś
Jestem załamana. Czy to koniec ? Napisałam do Scotta ,że nie idę do sql, on napisał ,żebym do niego przyszła. Chwile później
Stanęłam pod jego drzwiami i przypomniałam sobie to wszystko. Wtedy on otworzył drzwi.
- Hej, wchodź
- Hej...
- Co się stało ?
- Nikogo nie ma ?
- Rodzice są w pracy, może chodźmy do mojego pokoju
- A co posprzątałeś ?
- Tak 😂
...
- No a więc co się dzieje ?
- Kim chyba mi już nie wybaczy
- w sensie ?
- Pokłóciłyśmy się o ciebie
- Nie chce wam stawać na drodze...
- Ale to ona nie rozumie tego ,że cię kocham ,a ona jest dla mnie jak sis
- Trochę tego nie rozumiem
- To przez to ,że wam nie wyszło...
- Aha,ale to nie było tak
- Nie wiem i jakoś nie mam ochoty wnikać do tego ,dlaczego z nią zerwałeś,ale nwm jak się z nią pogodzić
- Ej napewno jej przejdzie , skoro ty nie wytrzymujesz bez niej to ona bez ciebie, będzie dobrze
- Wiedziałam,że mogę na ciebie liczyć
- Zawsze możesz na mnie liczyć, może włączymy tv ?
- Okey
Położyliśmy się na jego łóżku, wtuliłam się w jego ramiona i oglądaliśmy typowy serial na tvn. Nagle zadzwonił telefon.
-To Kim !
Odebrałam
- Emily ?
- Kim, nawet nie wiesz jak się cieszę ,że dzwonisz
- Jesteś sama ?
- Nie
- A możesz iść gdzieś ,żeby nikt nie słyszał ?
- Okey...
Poszłam do łazienki zdziwiona co jest aż tak ważne.
- O co chodzi ?
- Tylko proszę uwierz mi nie mam zamiaru cb okłamywać
- Kim zaczynam się bać
- Gdzie jesteś wogule ?
- No ... U Scotta
- Zaraz z tamtąd wyjdziesz, dobra przejźmy do sedna.
- Jak chcesz mnie rozdzielić ze Scottem to sorry nie chce tego słuchać
- Emily wysłuchaj mnie
Rozmawiałam z Robertem ,a on rozmawiał z Adrianem..
- Kim przejdą do sedna
- Podobno Adrian ćpał ze Scottem e piątek wieczorem
- Nie wierzę ci !
- Emily ty naprawdę myślisz ,że mogłabym kłamać w takiej sprawie ?
- Tak , tak myślę
- Aż tak się zmieniłaś ?
- Kim nie opowiadaj bzdur, pa
Poszłam do pokoju Scotta
- I co ,po co dzwoniła , pogodziłyście się ?
- Nie
- Jak to nie to po co dzwoniła?
- Nie ważne
- Ważne, coś przede mną ukrywasz
- Ja coś ukrywam ?
- Tak ty
- Co robiłeś w piątek wieczorem ?
- W piątek ,poczekaj pomyśle byłem u Pettera
- Czyli mogę do niego zadzwonić ?
- Nie ufasz mi ?
....
- Nie ufasz. Zadzwoń, no dzwoń!
- Co się dzieje ? Nie poznaje cię
- Nie wszystko musisz wiedzieć..
- Scott powiedz
- Skoro mi nie ufasz to po co ci to wiedzieć ?
- Bo cię kocham
- Też cię kocham ,ale tego nie zrozumiesz.
- Zrozumie
- Nie zrozumiesz
- Ćpałeś?
- To Kim nagadała ci takich bzdur ?
- Nie gadałyśmy o czymś innym, widać po twoih oczach
- To od grania na kompie
- Dobra jak się zdecydujesz ti pogadamy
- Już idziesz ??
- Tak,pa Scott
Gdy eyszłam z domu Scotta zadzwoniłam do Pettera, on jest przeziębiony i leży chory w łóżku. Scott znowu do tego wrócił.
Następny dzień~ szkoła
Dzwonek zadzwonił a Scotta nadal nie było.
- Brandon widziałeś Scotta ?
- Nie ,ale słyszałem ,że jest z Adrianem, Kollem i Robem za sql
- Okey, dzięki
W głowie miałam już tylko jedno. On ćpa za szkołą. Nie rozumiem go. Skoro on nie chce przestać to wiem co mu pomoże.
Za sql
- Emily ?!!
- Dajcie mi to
- Że co ?!
- U ostra laska - powiedział Koll
- Emily nie pozwole ci
- Mam to gdzieś , ty możesz a ja nie ?
- Scott nie bądź taki - powiedział Adrian
- Emily idziemy do szkoły
- Nie
- Nie będziesz ćpała !
- A co zabronisz mi ? Nie będziesz moim ochroniarzem 24 na dobę
- Będę
- Śmieszne
- Dla mnie wcale
- Dobra my spadamy za 2 min dzwonek
- Nara
- Nie wierzę już w nic
- Emily to nie jest łatwe przestać
- A zacząć łatwo
- Nigdy do tego nie dopuszcze
- Wiesz co idę na lekcje
- Mamy test
- Z czego ?
- Geografia, pewno pałe dostane
- Ja też...
Po szkole
Sama nie wiem co robić. Kim miała rację, może do niej zadzwonie
- Halo ?
- Hej Kim
- Coś się stało ?
- Miałaś rację
- Przyznał się ?
- Nie zobaczyłam go za szkołą
- Biedna ,mówiłam ,że będziesz cierpieć
- Ja już nic nie rozumiem miała być wielka miłość to wszystko co przeszliśmy...
- Nie ty jedna zostałaś oszukana
- Ale ja go kocham
- A co on do ciebie czuje ?
- Nie wiem już
- Porozmawiaj z nim
- Tak zrobię
Poszłam do Scotta
- DzieńDobry jest Scott ?
- Tak wejdź
- Scott
- Emily co ty tu robisz ?
-Twój tata mnie wpuścił, musimy porozmawiać
- Nie chce o tym gadać
- Musisz się z tego uwolnić
- Próbowałem
- Pomogę ci
- To nic nie da
- I co pewno zaćpasz się na śmierć
- Nie ,chcę być z tobą ,ale to jest silniejsze
- Wmówiłeś to sobie
- Nie wiesz jak to jest
- To sprawdze
- Stój , gdzie idziesz ?
- Jak myślisz ?
- Nie pozwole ci
- Wychodzę
- Emily !
- Dowodzenia , cześć Scott
Scott od razu się ubrał i wyskoczył za mną ,ale wsiadłam do taxówki pojechałam na ulice ,gdzie miałam to zrobić - naćpać się
Nie wiem jak ,ale jak dojechałam na miejsce Scott już tam był.
- Emily wracamy
- Nie rozkazuj mi
- Nie będę brał juz tego gówna ,ale wracajmy
- Już to mówiłeś
- Nie wiesz jakie to uleżniające
- To się przekonam
- Czemu jesteś taka uparta ?
- Bo cię kocham i chce cię zrozumieć
- Nie zamieniaj moich problemów w swoje
- Scott ja to zrobię
- A ja ci nie pozwole każdemu który da ci to gówno odetne łeb
- Aż tak ci zależy ?
- Tak
- Nie widzę tego
- To kupiec ci okulary
- To nie było miłe
- Przepraszam chodźmy stąd
- Okey ,ale daj mi chwile
- Idziemy stąd
- Kogo ja widzę
Podszedł do nas jakiś diler ,najwyraźniej znał Scotta
- Spadaj Denis
- Nie ładnie Scott przyjaciele tak nie mówią
- Przyjaźnicie się ?
- Nie
- Tak , a co księżniczka nie wie o mrocznej stronie swojego księcia ?
- Denis zakmnij się wkońcu!
- Masz coś ?
- Widzę ,że księżniczka zeszła na ziemię. A co chcesz ?
- Spróbuj jej coś dać a jutro będziesz rył na własnym pogrzebie
- Scott będę robić co chce
- Scotuś najwyraźniej księżniczka woli mnie
- Rozjebe cię
Scott rzucił się na Denisa,ale Denis zaraz zwiał. Nie wiem jaki był Scott, jaki jest... Nagle przyjechała policja i uciekliśmy
- I co kurwa nadal chcesz ćpać ?
- Tak
- Chcesz umrzeć dla ?!
- Tak
- Jesteś głupia
- Wiem , jestem głupią brunetką,która się w tobie zakochała
- Mogłem do tego niedopuścić
- Nie mogłeś, nie da się kontrolować cudzych emocji
- Teraz marzę ,żeby wiedzieć o czym myślisz , czemu to robisz
- Marzenia są dla księżniczek i księgi jak widzisz nimi nie jesteśmy
- Z tobą mogę być nikim byle stać obok ciebie muc cię przytulia i pocałować..
- Kocham cię
- Fajne słowo
- Co nie ?
- Ja też cię kocham
- Będziemy cierpieć
- Wiem , przeboleje
- Warto ?
- Tak
- Boję się
- Nie bój się ,jestem
- Nie będziesz przy mnie do końca
- Będę
- Mam jednorożca
- ?
- No co, pierwszy skłamałeś.

Miało być "Forever"...Where stories live. Discover now