Uwaga koniecznie przeczytaj notke pod rozdziałem!
perspektywa Narratora
Luna patrzyła się ze zdziwieniem w coraz to jaśniejące światło.W jej głowie plątało się wiele myśli.Wkońcu z blasku wyszła ubrana w biel postać i uśmiechnęła się do niej.Dziewczyna niepewnie odwzajemniła gest.
-Zapewne nie wiesz kim jestem?-zapytała postać.
-Nie.-odpowiedziała Luna ze strachem w oczach.
-Natomiast ja bardzo dobrze cię znam Luna.
-S-skąd, skąd możesz mnie znać?
Dziewczyna była jednicześnie zdziwiona, a jednocześnie przerażona.Nie wiedziała co o tym wszystkim mysleć.
-Ty się serio pytasz?-postać spojrzała na Lune z zarzenowaniem.
-Dobra nieważne.-dodał po chwili.-Nazywam Amiastados i jestem jednym ze strażników.
-Jakich strażników?-Luna była coraz to bardziej przerażona.Nie wiedziała co ją jeszcze spotka w tym porąbanym "śnie".
-Strażnicy są to anioły które stoją na straży pewnych wartości, ja jak można stwierdzić po mojej nazwie jestem strażnikiem przyjazni.-odpowiedział Amistados.
W głowie Luny plątało się wiele myśli i zarazem emocji.Gdy tylko uslyszała słowo "przyjazń" od razu przypomniał jej się Simon.Chciała znów się do niego przytulić, chciała żeby z nią był.
To nie sen Luno, to rzeczywistość.Tylko ty możesz przywrócić dawny świat.-rzekł i zniknął.Tak poprostu rozpłynął się w powietrzu.Tak poprostu.
Oczy Luny tonęły we łzach.Myślała że to sen.Myślała że za chwile obudzi się z niego z krzykiem a silne ramiona jej przyjaciela obtulą ją.Tak bardzo chciała usłyszeć jego głos.
Hej wszystko gra?-znajomy męski głos wyrwał Lune ze smutku.
-Si-Simon?
Kraina strażników
-Ami gdzieś ty był?!-zapytał się Gabriel Amistadosa.
-Na ziemi.-odpowiedział Amistados.
-Po co, nie mieliśmy polecenia.
-Musiałem załatwić pewną sprawe.
Gabriel zastanawiał się chwile a po chwili rzekł ze złością.
-Chyba nie chcesz mi powiedzieć że znowu bawisz się wymiarami, to się robi nudne.
-To tym razem nie zabawa, to coś bardzo ważnego.
Przepraszm!
Przepraszam was że tak długo nie było rozdziału.Bardzo chciałam coś napisać ale nie miałam weny i do tego jeszcze ten rok szkolny się zaczął.Masakra.Jutro postanowiłam że dodam z dwa, trzy rozdział W tym czasie piszcie swoje przemyśle nia na temat historii i o co chodzi Gabrielowi z tą zabawą.Piszcie równieżco myślicie o nagłym pojawieniu się Simona.
Dobranoc!
CZYTASZ
Czemu ja to powiedziałam?!-Soy Luna
FanfictionNiefortunne życzenie, nieodpowiedni moment, przenosi Lune i jej przyjaciół do innego wymiaru, gdzie przyjazń Luny i Simona nie istnieje.Czy Lunie uda się odzyskać przyjaciela?Czy zda sobie sprawe z własnych uczuć?Jakie przeszkody na nią czekają?