Zostaw gwiazdkę :)
Michael
Pewnego ranka obudziło mnie mocne walenie w drzwi, narzuciłem na siebie koszulkę Luka, który spał smacznie. Wychodząc z pokoju nakładałem szare dresy, po cichu wszedłem do kuchni, po jakąś broń. Chwyciłem patelnie, która była na zlewie i na palcach podszedłem do drzwi frontowych.
Szybko uchyliłem drewnianą powłokę i zamachnąłem się, wywołując jęk u chłopaka.-Cholera Clifford, skąd w tobie tyle agresji.-jeknął z bólu mój przyjaciel Ashton.
-Przepraszam, ale waliłeś tak w te drzwi, że pomyślałem sobie, że ktoś chce zrobić mi lub Lukowi krzywdę.-wpuściłem blondyna do środka, przyniosłem mu lód, aby złagodzić ból.
Odłożyłem patelnie, zastanawiając się co on tutaj robi, przez ten cały czas nie odzywał się do mnie.
-Wracając do tematu.-powiedział.- Jedynie kogo masz się bać to Luka, to nie jest normalny człowiek, rozumiesz?!- podniósł głos, ale jednak wciąż pozostawał być cicho.
-O czym ty mówisz? Luke by nikogo nie skrzywdził! Wiem! Jesteś zazdrosny, że ja mam kogoś, a ty jesteś sam jak palec. - chłopak uśmiechnął się i pokręcił głową.
-Po pierwsze nie jestem sam, mam chłopaka. Po drugie Luke nie jest tym, za kogo się podaje.
-A ty niby skąd wiesz? Co ty wróżka jesteś?-nie mogłem pozwolić, aby ktoś oceniał osobę, którą kocham ponad życie.
-Wiem stąd, bo byłem taki sam dla niego jak ty teraz Mike. Z początku miło, wyznawanie sobie miłości, boski seks. Potem to całe BDSM, a po tym jeszcze gorzej, bicie, podduszanie, znęcanie się, cięte rany. Zrozum Luke to potwór, czerpie przyjemność tylko z tego, że jesteś naiwny i mu ulegasz.- jego twarz z każdym słowem, była coraz bardziej kamienna. W oczach można było zobaczyć gniew i strach.
-Nie wierzę ci, Ashton.-odparłem. Nie ufałem mu co do jego słów, byłem pewny, że kłamie.
-Ha!- zaśmiał sie.- Nieźle cie owinął wokół palca, przyjacielu. Rozumiem twój wybór, też tak wybierałem, potem Calum tak wybrał. Dobrze, że teraz jest bezpieczny przy mnie.
Wstał z fotela, kierując się do wyjścia, kiedy minął próg ostatni raz spojrzał na mnie i lekko się uśmiechnął.
-Możesz iść teraz ze mną Mikey, twój wybór. Potwór albo wolność.
-Ashton, nawet w największym potworze, też są uczucia, tylko trzeba odpowiedniej osoby.
-Czyli wybierasz jego i ból, który ci zada?
-Tak, wybieram to, bo czasami z miłość wymaga tego, aby bolała.
Zamknął za sobą drzwi i więcej go nie zobaczyłem...
Potwory są straszne, nawet jeśli się je kocha..
Od Autorki: zapraszam was na nowe FF (smut, lashton) "Luke!" dostępne na moim profilu.
Fragment
Jesteś prawiczkiem? Bo chce być twoim pierwszym i jedynym.
Daddy xx
YOU ARE READING
Daddy Boy|Muke
FanficKiedy Luke zajmuje się synem swojej dziewczyny,a Michael jest niewinnym chłopcem. °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° ®trytoshutmeupp 2016r. 12.09.2016-#104 miejsce w Fan Fiction 22.09.2016-#78 miejsce w Fan Fiction