I tak polandball1 dotarł pod dom Deszcza. Była to jedna w okolicy willa. Zebrał się na odwagę, i zapukał. Drzwi otworzyła mu normalnynick, widząc go zdziwiła się:
- Więc Jasnowidz mówił prawdę, rzeczywiście GermanyBall zabiła Pana Jarka. Ale to oznacza że przeszedłeś tylko dwie próby! Czekaj no, zaraz ci coś wymyślimy.
Poszedł w głąb domu i przyprowadził że sobą GermanyBall.
- O to znowu pan cukierek! Czekaj już myślę...................
Idź do Krakowa i przywieź mi kawałek blachy z tamtejszego Tesco, bo Jebać Tesco.
- Dobrze, wydaje się to łatwe, już jadę. - odpowiedział polandball1 i czymprędzej wyruszył w podróż.