Razem z Serin doszłyśmy na polanę . Jednak czekała tam na mnie mała niespodzianka . Na drzewie pod którym spałam wcześniejszego dnia teraz był mały drewniany domek .
- Harmonia , Caeli i Terra jednak wybudowały Ci domek żebyś czuła się nieco bardziej jak w domu ?
- Nie szukacie mi męża ? To czuję się tak jak powinnam czuć się w domu .
- Biedactwo ... Tutaj nikt Cię do niczego zmuszać nie będzie .
- Dziękuję .
Poszłam w stronę tego domku i przyjrzałam mu się uważnie . Mimo nie wielkich rozmiarów od dołu mogłam się spodziewać że w środku jest tyle miejsca co w moim starym pokoju . Podeszłam do drabinki zwisającej z góry . Długa liana z małymi kawałkami drewna tak by móc się dostać na górę . Szybko i delikatne wspięłam się na górę . Weszłam na platformę na której był domek . Widok był całkiem ładny . Nikt nie zwracał na mnie najmniejszej uwagi zapewne za sprawą Serin . Całość miało trochę miejsca tak że dało się obejść całość dookoła ale było zabezpieczone patykami sięgającymi mi pod biust . Nie chciałam sprawdzać czy są wytrzymałe . Podeszłam do drzwi i powoli ma otworzyłam . W środku było ... niezwykle . Całość była się o wiele większa niż wydawała się z dołu . Wchodząc byłam w czymś co zapewne miało być jadalnią . Duży stół i kilkanaście krzeseł no i okno osłonięte liśćmi . Wszystko drewniane podłoga , ściany czy meble . Tyle zawierał ten pokój . Przejście do następnego był zasłonięte dokładnie tak jak okienko . Przeszłam do następnego i tym razem byłam w czymś na podobieństwo kuchni jaką miała moja mama w domu . Tylko bez wielkiego paleniska po środku . Półki z miskami i kuflami , kilka garnków mniejszych i większych , z ziołami i mały stół na krojenie różnych rzeczy . Na środku stały trzy duże patyki , łączące się u góry lecz na dole były mocno od siebie oddalone . W okolicach środka była zapewne metalowa płytka ale do czego to mogło służyć wiedzieć mogła chyba tylko Harmonia . Tu również okno i następne wejścia było zasłonięte liśćmi , a wszystko inne było drewniane . Postanowiłam iść dalej . Trzeci pokój był pusty , czwarty też jak kolejne aż do dziesiątego . W nim była duża szafa i duże łoże . Z jednej jak i drugiej strony były małe szafeczki . Otworzyłam szafę . Była pełna przeróżnych ubrań , od cudownych sukienek po normalną ubrania w których pomagała zbierać zboża latem . Wszystko było w krojach damskich , ale kilka spodni i zwykłych koszulek również nie zabrakło . Łóżko było pełne miękkich poduszek i grubej kołdry . Samo łóżko było jakby z runa owcy . Zaśmiałam się . Jak niby Harmonia i jej córki miałyby to zrobić ? To chyba wykraczało poza granice ich magii . Postanowiłam wyjść na zewnątrz . Byłam w pokoju przed kuchnią wpadłam na kogoś .
- Jednak skusiłaś żeby się rozejrzeć ? - powiedział Alex
- Czy to źle ?
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła .
- Ale ciekawość to nie grzech .
- Dobra dobra . Jaki Ci się podoba ? My elfy pomagałyśmy podczas dekoracji . Trzy jednorożce zbudowały i zaczarowały to miejsce . Jak dokładnie działa zapewne ktoś Ci wytłumaczy .
- Dziękuję . Nie jesteś chyba taki zły jak myślałam na początku .
- To zabolało wiesz ?
- Przepraszam , że jestem szczera .
- To podoba Ci się tu ?
- Ładnie tu ... tylko dość pusto .
- Masz zrobione trzy pokoje , które Ci się koniecznie przydadzą . Reszte musisz sama urządzić .
- Naprawdę jestem wdzięczna ... Ale dlaczego jesteście dla mnie mili ?
- Nie możesz mieszkać na ziemi . Zachorujesz i co w tedy ? Po za tym w przyszłości możesz być silnym sojusznikiem .
- Sojusznikiem ?
- Jesteś człowiekiem z pokolenia na pokolenie . Osobiście sprawdzałem drzewo genealogiczne twojej rodziny , ale tylko Ty pomimo człowieczeństwa masz moc . Zdaje mi się że twoje rodzeństwo również jest niezwykłe ale nie tak jak magowie ale bardziej jak zmiennokształtni . Patrząc na twoją reakcję nie masz bladego pojęcia o czym mówię ... zmiennokształtni potrafią zmieniać wygląd zależnie od własnego chcenia . Przybierają postacie zwierząt czy ludzi . Są dobrymi szpiegami . Potrafią się wtopić w każdą społeczność , ale mają jedno ale . Zazwyczaj jeśli utrzymują się w jednej formie za długo nie potrafią wrócić do swojego ciała . Wyjątek jest taki że muszą mieć kamień , którego my nie znamy . W tedy nie mają tego limitu . Ale naprawdę nie często się zdarza , żeby ktoś go znalazł .
- Skąd te podejrzenia ?
- Gwiazdy to mówią ... po za tym widziałem jak zmieniali się w wiewiórki .
- Naprawdę ? Ale nic im nie jest prawda ?
- Nie . Powiedziałem im żeby nie bywali w formie zwierząt długo .
- Dziękuję Ci . Kiedyś Ci się odwdzięczę .
Alex uśmiechnął się i biorąc mnie za rękę wyszedł z domku . Szukałam wzrokiem Caeli , Terry i ich matki . Alex poprowadził mnie w ich stronę . Kiedy je zauważyłam Alex mnie puścił i oddalił się w nieznanym mi kierunku .
- Dziękuję ! - powiedziałam tuląc się do przedniej części grzbietu najpierw Terry potem Caeli i na końcu Harmonii .
- To znaczy ... - zaczęła Caeli
- ... że już go widziałaś ? - dokończyła Terra .
- Tak . Jest niesamowity ! Ale skąd wiedziałyście , że jakiś żywioł mnie przyjmie ?
- Wyczułyśmy w tobie magię ... - rozpoczęła zdanie Terra
- ... kiedy tylko do Ciebie podeszłyśmy . - skończyła Caeli
- Nie pytaj Lilith bo sama tego nie rozumiem ale te dwa urwisy potrafią wyczuć czy ktoś ma magię . Dla nas to jest normalne że mamy ją ale jak mówiły że Ty również ją masz , to wszyscy patrzyli na to z dużym powątpiewaniem . To mów teraz jaki Cię przyjął ? - zapytała Harmonia
- Więc ... Felix , Vavis , Catri i Afer ...
- Każdy ? - zapytały zaskoczone bliźniaczki
- Już Serin mówiła mi że to niezwykłe . Od jutra zaczynam . Właśnie ... wiem jaki wy dwie macie żywioł ale Twojego Harmonio nie znam .
- Jestem wodą . Mogę Ci powiedzieć że wśród naszej rasy bardzo mało można spotkać osobników panujących nad ogniem . Ten żywioł po prostu z nami nie współpracuje ale elfy czy czarodzieje . Wiem że wśród demonów ogień jest podstawowym rodzajem magi ale tylko wielkie rody potrafią władać nie tylko jednym żywiołem .
- Demony ?
- Istoty zabijające nas ... Tak jak ojca od Caeli i Terry .
CZYTASZ
Niezwykła podróż Llith Aron
FantastikLilith od zawsze czuła , że nie pasuje do rodziny . Kiedy tylko nadarzyła się okazja wyruszyła w nieznane . Gdyby tylko wiedziała jaki skutek będzie miała jej wyprawa ...