carmen
Zoe zaczęła:- Em... No... Człowiek popełnia błędy?
- Jesteś tępa - zaśmiał się Marcus, któremu nie schodził uśmiech z twarzy.
- To nie moja wina, że nie chciałam...
- Czego? - powiedział ze złością Luke.
- Dobra! Ja już idę! Pierdolę was wszystkich! A z tobą - wskazała na blondyna stojącego obok mnie. - zrywam!
Chłopak parsknął, a Marcus śmiał się, jak zwykle.
- To mogę to zdjęcie? - popatrzyłam się na niego.
- Tak - zaśmiał się i mnie przytulił.
Zrobiliśmy zdjęcie, a ja byłam bardzo szczęśliwa, bo to było jedno z moich największych marzeń.
- A wybaczyłeś mi?
- Tak... - znów się uśmiechnął.
- Okej! To pocałujcie się i będzie wszystko dobrze wszystko, wszyscy, i tak dalej - rzekła dość nielogicznie Sammy.
On mnie pocałował w policzek. Zrobiło mi się gorąco i byłam pewna, że ten dzień będę dobrze wspominać.
chyba to był przedostatni rozdział
przepraszam, ale brak weny i dziękuję za 8k i 1k gwiazdek
jesteście najlepsi
CZYTASZ
Oh, it's you lrh
Fanfictionjako autorka tego ff chciałabym ostrzec, że fabuła nie jest czasami logiczna, a niektórych wątków żałuję, tak ogólnie to nie polecam. @carmenheartsluke @luke5sos hejka @carmenheartsluke @luke5sos to ja @carmenheartsluke @luke5sos carmen