Rozdział 2

150 9 3
                                    

Już wchodziłam do szkoły ,gdy nagle stanęłam bo zobaczyłam go.......................

**********
Zobaczyłam go mojego przyjaciela z Polski Nathana.On odwrócił się do mnie a ja zaczęłam biec do niego.Wpadłam w jego silne ramiona a on nas obkręcił kilka razy.On zaczął rozmowe.
-Julia jak ty się tu znalazłaś?!
-Będę tu mieszkać i chodzić do szkoły!
-To świetnie!Trzeba o tym powiedzieć dziewczyną.
-Na razie nic im nie mówmy chce je zaskoczyć.O i mam do Ciebie prośbę.
-Jaką?
-Zaprowadzisz mnie do sekretariatu?
-Jasne!Chodź!
I ruszyliśmy przez całą drogę się śmialiśmy.Gdy doszliśmy podeszłam do pani za ladą i powiedziałam:
-Dzień dobry czy mogę prosić o mój plan zajęć i numer szafki?!
-Tak dzień dobry prosze padać imię i nazwisko.
-Julia Heminngs.
-Prosze oto twój plan zajęć i numer szafki.
Gdy kobieta podniosła głowę z papierów powiedziałam:
-Ciocia?Jak ja cie dawno nie widziałam!
Uściskałam moją ciocie.
-Julia jak ty się zmieniłaś. Musimy pogadać przy najbliższej okazji.
Zgodziłam się wyszłam z sekretariatu.
-No możemy iść.
Powiedziałam do Nathana.
-Jaki masz numer szafki i pierwszą lekcję?
-Numer szafki mam.....69 i pierwszą lekcję Hiszpański.A co?
-Ty wiesz że ta szafka jest największą w szkole?Jest 4razy taka jak moja.A pozatym mamy razem lekcje.
-Aha to........ to super. Chodź idziemy na lekcje.
I poszliśmy pod klase nr.124.

Abraham Mateo //Nasza historia! :-*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz