Powinieneś mnie przeprosić
Naprawdę
Zasługuje na to
Zasługuje na to pieprzone 'przepraszam'
Zasługuje na ostatnie przytulenie
Zasługuje na szczęście, chociażby chwilowe
Nigdy nie mówiłam, że jestem osobą prostą do zrozumienia
Taką mam naturę
Mnie nie da się pokochać, ale ja za to mogę kochać podwójnie
Tak przynajmniej myślę
Ciebie bym mogła, chyba już mogę
Tylko, że ty nigdy tego nie widziałeś
Nigdy nie dowiedziałeś się i nigdy się nie dowiesz tego kim naprawdę jestem i jaka naprawdę jestem
Bo mogę się wydawać suką
Ale za to ty zawsze wydawałeś mi się kimś kto jest czuły i rozumie
Zawsze myślałam, że w końcu zrozumiesz kim jestem
Myliłam się
Tylko nie wiem czy do tego, że jesteś czuły czy do tego że zrozumiesz
Może po prostu jesteś dupkiem?
Zniszczyłeś mnie, dogłębnie
Gdy mówiłam, że czuję się jakby coś we mnie powoli gniło, moje szczęście prawdopodobnie
Nie wiedziałam, że gdy już 'umrę' będzie jeszcze gorzej
Zapamiętaj to kochanie
Nigdy przenigdy nie pozwól by pustka przejęła kontrole
Pustka cie zniszczy
To koniec tej historii
Nie ma w niej zawartego bólu, który naprawdę czułam, bo tego nie da się opisać słowami
Ale to jest kawałek historii
I kończę ją tak: może jutro będę w stanie spojrzeć ci w oczy z obrzydzeniem a nie z miłością w oczach
-Żegnaj- szepnęła i rozpłakała się
~*~
"może jutro" to nawiązanie do tytułu gdyby ktoś nie wiedział
mogłabym to ciągnąć i ciągnąć
miałam naszykowane 200 rozdziałów ale nie dałabym rady wszystkiego przepisywać
poza tym mam dość
mogę rozważyć rozpoczęcie nowej części, ale to tylko zależy od tego czy ktoś będzie chciał to czytać, bo przez to, że zaniedbałam historie na kilka miesięcy, straciłam wielu czytelników
więc żegnajcie jak na razie
i dziękuję za gwiazdki, kilka komentarzy czy na dm czy tutaj, to wiele dla mnie znaczy
"może jutro" to nawiązanie do tytułu gdyby ktoś nie wiedział
lukeyxvc