Rozdział 1 (Biedronka)

139 7 0
                                    

Ostatni dzień wakacji-Jej!!!!! Kolejne 10 miesięcy użerania się z Chloe-Super!!! Tak w ogólnie to jestem Marinette Cheng.

Wstałam dzisiaj wyjątkowa zniechęcona całym dniem. Pierwsze co zrobiłam wstając z łóżka to ruszyłam do szafy by się ubrać (naprawdę?). Wybrałam sukienkę idealną na pożegnanie lata- zwiewną, udekorowaną zielonymi, pomarańczowymi, żółtymi i czerwonymi łatami imitujące kwiaty w trakcie rozkwitu. Dobrałam do tego zgrabne, czarne baletki. Gotowa na rozpoczęcie dnia!!!

Ruszyłam w kierunku kuchni, ale oczywiście nie była bym sobą, gdym nie potknęła się na schodach. Poturlałam się po stopniach aż do samego dołu. Ale dzisiaj było inaczej:

-Ała-stękałam z łzami w oczach.

-Marinette!!!-Krzyknął mój bohater, tata, który zbliżył się do mnie swoim donośnym krokiem.

-Och Marinette,- westchnęła moja mama- wytłumacz mi jak to się dzieje, że dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, prawie łamiesz sobie kostkę, spadając ze schodów?

-Nie wiem jakoś tak wyszło...- Odpowiadam, posyłając jej uśmiech-Auuu!!!

-Przepraszam.-Rzucił mój tato, kiedy trzymając mnie za nogę, przycisnął bolesne miejsce.......

***********************************************************************

Jest godzina 23.27. Cały dzień przesiedziałam pod kołdrą z powodu nogi. To znaczy, że ten rok będzie wspaniały. Wspaniale bolesny.....

**********************************************************************

-Marinette!!!! Jest godzina 7.46!!!! Spóźnisz się do szkoły!!!!

-Co?!?!?!? No nie...-Wrzasnęłam i (tym razem ostrożnie) zeszłam po schodkach-Mamo?-spytałam się cicho.

-Tak, skarbie?

-Jak myślisz, czy znowu trafię do klasy z Chloe?- Zapytałam przygotowując sobie śniadanie.

-Nie wiem, czy to możliwe?-odpowiedziała pytaniem na pytanie.

-Wiesz...z moim szczęściem wszystko jest możliwe....-mruknęłam i miałam zabrać się do jedzenia, gdy wszytko jak domino poprzewracało się, wylewając przy okazji mleko i jogurt, który zamierzałam zjeść-widzisz???

Moja mama w pierwszej chwili zrobiła zdziwioną minę, a po chwili:

-Nie przejmuj się, a ty zajmij się sobą-powiedziała, wymownie patrząc na piżamę.

-Tak już lecę-rzuciłam i bym już na górze.

Wzięłam pierwsze lepsze ciuchy i byłam gotowa. Tylko....która godzina?..?..??.. Super spóźniłam się. Szybko zeszłam na dół, gdzie znalazłam tata w piekarni, który trzymał coś w rękach.

-Cześć córciu!!!! Proszę to dla ciebie na rozpoczęcie roku-powiedział, wręczając mi pudełko makaroników.

-Dzięki tato, pa!!!!

Wybiegłam na ulicę gdzie skierowałam się na pasy. Czekając na zielone światło, zobaczyłam jakiegoś staruszka, który przechodził przez pasy gdy nagle zobaczyłam auto jadące w naszą stronę. Szybko weszłam na ulicę i przeprowadziłam go na drugą stronę, oczywiście potykając się o krawężnik. Trzy czwarte makaroników poleciało na ziemię, gdzie zostały podeptane przez przechodniów.

-Dziękuję młoda damo.

-Proszę bardzo-odpowiedziałam i otworzyłam pudełko i dałam mu kilka makaroników-muszę iść paaaa.

I znów ruszyłam w kierunku szkoły. Nie zauważyłam, że ów pan ogląda się za mną z uśmiechem na ustach... Gdy weszłam do klasy nasza nowa pani przedstawiała się przed klasą. Rozglądam się. I kogo widzę? Sabrinę i Chloe! Usiadłam w pierwszej ławce, gdzie siedziała pewna dziewczyna:

-Hej jestem Alya

-Marinette-odpowiedziałam posyłając jej uśmiech.

**********************************************************************

Wchodząc zauważyłam dziwne pudełko na moim biurku....... Gdy je otworzyłam zobaczyłam czerwone kolczyki w czarne kropki i....dziwnego myszo-owadowo podobne stworzenie

-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!-wrzasnęłam i zaczęłam rzucać w to dziwne coś książkami.

-Marinette spokojnie nic ci nie zrobię...-odparło to dziwne coś-jestem Tikki.

-Nikiki?-spytałam jednocześnie łapiąc szklankę i chaps! Złapana!!!

-Jak chcesz tak rozmawiać to okej. A teraz posłuchaj mnie...Jestem kwami biedronki......

**********************************************************************

Miraculum: Historia PrawdziwszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz