Nieznany: Skuwysynu, zajebałeś mi moje szczęśliwe kostki do gitary! Rusz dupę i wysyłaj mi je do NY!
Ja: Wybacz, ja nawet nie gram na gitarze. Sama jestem w NY i jakbyś mógł być grzeczniejszy, bo skurwysynem nie jestem. Spójrz na numer
Nieznany: O fuck
Nieznany: Przepraszam
Nieznany: Musiałem pomylić numery
Ja: Nie ma sprawy. Twoje przezwisko jeszcze nie jest najgorszym jakie w życiu słyszałam
Nieznany: Serio? A jakie było najgorsze?
Ja: Waham się
Ja: Bo w sumie są dwa - z mojej perspektywy cholernie złe
Nieznany: ???
Ja: Pierwsze to bycie nazywaną byłą dziewczyną mojego ex. Obrzydliwe.
Ja: A drugie to dziewica - dziwka. Bo wiesz, byłam z takim aniołem, który dobrze wiedział, że nigdy z nikim nie spałam a nazwał mnie dziwką - absurd - no a sam mnie zdradził. Także wiesz, mnie oskarżył a sam miał romans.
Ja: Ahh faceci to świnie
Nieznany: Wredna
Nieznany: Faceci to bardzo wysoko szanowany gatunek że tak to nazwę
Ja: No chyba kurwa przez kochanki
Nieznany: Czyli jestem dla ciebie świnią mimo że mnie nie znasz?
Odpierdol się, ja pierdole.....
CZYTASZ
My lover | NH
Fanfiction⚠️ Uwaga, jest to jedno z moich starszych fanfików. Pisałam je w trakcie choroby. Nie biorę odpowiedzialności za wszelkie uszczerbki na psychice. Czytasz na własną odpowiedzialność!