Całkiem go polubiłam. Pisanie z nim to już codzienność. Od rana do wieczora potrafimy się spierać o głupoty. Czasami, gdy wyjdę z domu albo jestem na zakupach rozglądam się i obserwuję chłopaków z telefonami, myśląc że gdzieś go zobaczę. Co mi po tym, nawet nie wiem jak wygląda.
Niall: Co robisz?
Ja: Jestem w kawiarni
Niall: A w której?
Ja: Tego ci nie powiem
Ja: Bo jeszcze tu przyleziesz
Niall: No właśnie o to mi chodzi
Ja: Nie powiem. Mam dziś stresujący dzień
Niall: Czemu?
Ja: Bo idę na koncert idoli wieczorem
Niall: A kim są twoi idole?
Ja: Nie powiem
Niall: Żebym nie przylazł?
Ja: Dokładnie
Niall: Kiedyś nadejdzie ten moment, że wezmę cię w ramiona. Jak nie dziś to później
Ja: Marzyć każdy może
Niall: O tobie? O tobie mogę tylko ja
Ja: Nie podlizuj się
Niall: Kochasz mnie
Ja: Nie
Tak, kocham.
CZYTASZ
My lover | NH
Fanfiction⚠️ Uwaga, jest to jedno z moich starszych fanfików. Pisałam je w trakcie choroby. Nie biorę odpowiedzialności za wszelkie uszczerbki na psychice. Czytasz na własną odpowiedzialność!