,,- Czy mogłabyś mi z łaski swojej odpowiedzieć? - przycisnęła mnie do ściany. Zaczęłam ciężej oddychać. Po raz pierwszy tak bardzo się bałam.
Z kieszeni spodni wyjęła scyzoryk. Nie, nie, nie. Przecież mi tego nie zrobi.
Zsunęłam się na ziemię. W tym momencie bezbronna i zastraszona klęczałam przed dziewczyną czekając na jej dalsze ruchy.
Jednak ona stała jak skamieniała. Spoglądała co jakiś czas z wyższością, a niewinny uśmiech błąkał jej się po twarzy.
- Przepraszam... Ja nie myślałam. Nie chciałam, przysięgam. Kocham Cie, tak bardzo Cie kocham - wyszeptałam, po czym zaczęłam dusić się łzami.
Liczyłam, że mi wybaczy, że będzie jak dawniej. Ona jednak schowała scyzoryk do kieszeni i zniknęła za ścianą budynku.
Tak, straciłam ją."Trafiłam tutaj z własnej woli. Chęć wypoczynku, izolacji od codzienności i szarej rzeczywistości. Hospitalizacja była największym błędem w moim życiu. Po przekroczeniu drzwi wiodących na oddział zamknięty już wiedziałam, że cały mój pobyt będzie istnym horrorem. Kiedy na własne żądanie chciałam opuścić 'dom wariatów' zjawiła się Ona. Namieszała mi w głowie jak nikt jeszcze nie zdołał, wykorzystała moje skłonności masochistyczne i podporządkowała mnie sobie tak, że straciłam własne zdanie oraz własną godność. Byłam jej, jadłam jej z ręki. Tańczyłam jak mi zagra. Zabawne jest to, że potrafiłam się w niej zakochać. A żeby było jeszcze śmieszniej dodam, że robiłam to wszystko z własnej, nieprzymuszonej woli.
CZYTASZ
Oddział Zamknięty (BDSM/Love Lesbian Story)
RomanceTrafiłam tutaj z własnej woli. Chęć wypoczynku, izolacji od codzienności i szarej rzeczywistości. Hospitalizacja była największym błędem w moim życiu. Po przekroczeniu drzwi wiodących na oddział zamknięty już wiedziałam, że cały mój pobyt będzie ist...