Rozdział 10

1.4K 106 45
                                    

Spojrzałam na zegarek była godzina 7:20 a o 8:00 miał być dopiero Luke. Więc miałam czas przemieniłam się w ludzką postać. Zeszłam na dół by zrobić sobie jajecznicę a po 20 minutach zjadłam i pozmywałam brudne naczynia. Po czym sie przebrałam się czarne leginsy i białą bluzę przez głowę z nike. Rzęsy pomalowałam czarnym tuszem. Usłyszałam pukanie do drzwi spojrzałam kolejny raz na zegarek był punktualny jest równa 8 a do szkoły mieliśmy na 8:30 . Zeszłam powoli po schodach i otworzyłam mu drzwi. Jak zwykle był przystojny boże Luna co ty mówisz. Musze sie ogarnąć. Był ubrany w szare spodnie dresowe białą bluzkę a na tą czarną rozpinana bluza.
- Hej Lunuś - spojrzałam na niego i przybrałam zły wyraz twarzy.
- Hej Lukuś
- Co? Nie mów do mnie Lukuś
- A ty do mnie Lunuś
- Ugh czemu ? To takie słodkieee
- Mhm jakoś mnie to wkurza
- No dobrze. To co idziemy do tej szkoły ? - Kiwnełam głową na tak i wyszliśmy. Pozamykałam drzwi na klucz. Nim się zobaczyłam byliśmy już w lesie
- Ej Lukey czekaj muszę ci coś powiedzieć - usłyszałam i Obruciłam się o kurde to był ten sam koleś co rano mnie i Demeter widział jak się nie myle miał na imię Max. Teraz do mnie dotarło że może mnie poznać. Oby nie

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 22, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bogini WilkówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz