[taki przerywnik bardzo fajny]

347 48 17
                                    

[ta część zostanie niedługo usunięta, więc się nie martwcie]

Dyskusja ta ma dotyczyć dzisiaj wydanej książki "Harry Potter i Przeklęte Dziecko". Wiem, że są wśród Was jacyś Potterhead, więc na pewno słyszeliście o tej książce [trąbią o niej od pół roku. Nieważne].

Od razu mówię, że poruszę temat, który dla tych, którzy jeszcze tej powieści nie przeczytali, będzie tak wielkim spoilerem, że się zabiją, więc JEŚLI NIE CHCESZ SPOILERÓW, TO PO PROSTU TEGO NIE CZYTAJ.
I NIE SKARŻ SIĘ POTEM, ŻE NIE OSTRZEGAŁAM.

























Więc tak.

Podobało się Wam, że napisali to w formie dramatu? Mnie bardzo, bo takich książek jest mało, prawie jak nic [albo ja po prostu żadnych nie widziałam, oprócz "Romea i Julii" oraz "Zemsty"].

SHIPPUJĘ SCORPIUSA Z ALBUSEM, OKEJ? CO Z TEGO, ŻE TO NAJLEPSI PRZYJACIELE. JAK DLA MNIE, TO SIĘ W KOŃCU W ZOBIE ZAKOCHAJĄ I TYLE [co z tego, że Scorpius kocha Rose. Moim zdaniem nic z tego nie wyjdzie].

I tak bardzo kocham ten moment, kiedy Harry i Draco się wreszcie godzą, po tylu latach. Przyznam, że ryczałam, kiedy Malfoy opowiadał o Astorii, zarówno Harry'emu, jak i Scorpiusowi.

Postawmy wszyscy znicz dla Astorii. [*]

Został na szczęście humor Rowling, który tak bardzo kocham.

"Draco: (...) No, wstawaj, staruszku!

Harry: Draco, ale my jesteśmy w tym samym wieku..."

I najważniejsza sprawa: CO SĄDZICIE O DELPHI?

To był dla mnie szok, kiedy nagle się okazało, że ona jest córką Voldemorta i Bellatrix [przynajmniej #teamVoldetrix wygrało ( ͡° ͜ʖ ͡°)], i że jest zła. Takie LOL.

Wychodzi na to, że aŁtoreczki miały jednak jakiś powód, pisząc o tym multum opek...

Okej, powiedzcie swoje opinie, bo jestem ciekawa. Rozdział ten zostanie usunięty w ciągu tygodnia.

Valete!

Bunt HerosówWhere stories live. Discover now