Jedyne co mnie zatrzymało przed pójściem dalej to czyjesz ręce które oplotły mnie w pasie. Nie chciałam nic mówić chciałam zasnać. Zabolało mnie to. Co on sobie myśli, że mnie to nie boli? Że nie mam uczyć i mam wszystko w dupie?
Aleks powoli okręcił mnie twarzą do siebie. Byłam mu wdzięczna, że zamiast prowadzić mi morały po prostu mnie do siebie przytulił, a ja się tylko mocno w niego wtuliłam, pachniał tak samo przyjemnie jak koc.
Dziękowałam mu że tu jest. Po mimo tego, że znałam go tak krótko. Staliśmy tak dłuższą chwilę nie chciałam go puszczać, było mi za ciepło i tak ślicznie pachniał. Oprzytomniałam i lekko się od niego odsunęłam spoglądając na jego twarz gdy przypomniało mi się że przyjechaliśmy tu po Amandę.
-Gdzie Amnada-spytałam Aleksa a on tylko się uśmiechnął.
-Wcześnie Ci się przypomniało-a ja tylko przewróciłam oczami.
-Choć, jest w aucie-objął mnie w pasie abym mogła wtulić się w jego bok. Mogłabym tak zawsze moja świadomość mnie rozpierdala.
Wsiadłam do auta a na tylnim siedzeniu Amanda smacznie spała.
Podjechaliśmy pod moje mieszkanie i próbowaliśmy zatachać Amandę do jej sypialni, śmiechu było przy tym co niemiara. Gdy juz ją położyliśmy powiedziałam Aleksowi żeby poczekał a ja przebrałam Am w luźne ciuchy.
-Dziękuje- powiedziałam do Aleksa i uczapliłam się koło niego na kanapie.
-Nie ma za co-powiedział uśmiechając się od ucha do ucha. Oczy mi się same zamykały i chyba zapadłam w krainę Morfeusza bo tylko poczułam jak tylko się unoszę.
YOU ARE READING
To tylko zauroczenie...
Teen FictionZdarzyło się to każdemu. Nikt jednak nie chce przyznać, że to było tylko "zauroczenie" - przynajmniej dopóki nie opadną emocje i nie "przejrzy się na oczy". Co się takiego stało? - pytamy samych siebie. Co ja w niej widziałem? Jesteśmy zdumieni włas...