Z góry przepraszzam za błędy.
Zapraszam do czytania!😀
Obudziłam się ponieważ promyki słońca radośnie tańczyły już na mojej twarzy.Szybko zerwałam się z łóżka.Dzisiaj był ten dzień kiedy po raz pierwszy miałam pójść na ul.Pokątną.Rozczesałam moje długie brązowe włosy i splotłam w warkocza.Założyłam zwykłe niebieskie jeansy i białą bluzkę z kotkiem.(Masz dopiero 11 lat później przyjdzie czas na makijaż itp.😉)Szybko zbiegłam na dół,gdzie czekała na mnie babcia ze śniadaniem.Przytuliłam ją na powitanie i szybko zabrałam się za konsumowanie pysznych naleśników.Mieszkałam z dziadkami od zawsze,bo jacyś ludzie zabili moich rodziców,gdy byłam jeszcze mała.Zostało mi po nich tylko zdjęcie,które zawsze miałam przy sobie.O magicznym świecie dowiedziałam się dopiero w moje 11 utodziny-21 sierpnia-wtedy dostałam list.Jestem czarodziejką pół krwi-mój tato był półkrwi,a mama mugolaczką,więc moi dotychczasowi opiekunowie-rodzice mamy nie wiedzieli,czy będę czarownicą,dlatego nigdy mi nic o magii nie wspominali.Więc kiedy dostałam list byłam zaskoczona,a jednocześnie bardzo zadowolona.Z zamyślenia wyrwał mnie dziadek wchodzący do kuchni.
-Cześć-krzyknęłam na powitanie.
-Cześć księżniczko-odpowiedział-zbieraj się szybko bo zaraz przyjeżdża po ciebie Hagrid.
Szybko wstałam,pozmywałam po sobie i z nieciepliwością wyczekiwałm pół olbrzyma.Kiedy się zjawił za pomocą proszku fiuu dostaliśmy się na Pokątną.
-Ale tu pięknie!-krzyknęłam do Hagrida
-Zgadza się pamiętam,jak byłem tu pierwszy raz!-powiedział i uśmiechnął się na to wspomienie.Zakupiliśmy potrzebne rzeczy i mój towarzysz oznajmił:
-Zaraz wrócę,idź kup różdżkę.U Ollivandera są najlepsze.
Szybko pobiegłam do sklepu i po wielu próbach zakupiłam odpowiedznią różdżkę-10 3/4 cala, włos z ogona jednorożca,odpowiedzni giętka,dąb.Wyszłam przed sklep i czekałam na Hagrida.Nagle zobaczyłam dwie rude czupryny,które biegły w moją stronę.Chłopcy na moje oko byli może o 2 lata starsi.Dwa klony ucielały od jakiegoś pana całego w zielonych pryszczach.Zaczęłam się głośno śmiać,dlatego chłopcy zwrócili na mnie uwage.Przysiedli się do mnie.Jeden z nich powiedział:
-Jestem Fred,a to George.
-Cześć Emma-powiedzałam podając im ręke.
Chciałam jeszcze z nimi pogadać,ale przyszeďł Hagrid z czarnym kotem dla mnie.Pożegnałam się z chłopakami i razme z pół olbrzymem wróciłam do domu.Kota nazwałam Puszek.
Po powrocie padnięta poszłam do łóżka.Na moich kolanach wygodznie usadowił się Puszek.Tak zasnęłam rozmyślając o bliźniakach oraz o 1 września.
Hej mam nadzieję,że podoba wam się ta opowieść.😀Historię będę wrzucać nieregularnie.Jeżeli wam się podobało proszę o gwiadki i komentarze z ewentualnymi poprawkami😁Pa😘
![](https://img.wattpad.com/cover/89073176-288-k163252.jpg)
CZYTASZ
Fred Weasley nowa miłość❤
FanfictionHistoria dziewczynki imieniem Emma,która zaprzyjaźnia się z bliźniakami w hogwarcie.Jednak w jednym z nich się zakocha.Czy to nie zepsuje ich przjaźni?Czy miłość będzie odwzajemniona?Dowiecie się sami czytając tą opowieść.Zapraszam!