1

1.7K 47 3
                                    

Dziś pierwszy dzień w nowej  szkole. Wstałam o 6:30 a z tego co wiem lekcje zaczynają się o 8 więc miałam godzinę do wyjścia z domu. Ubrałam się w spodenki top i jakiś sweterek, a włosy zostawiłam  rozpuszczone do tego lekki makijaż i byłam gotowa. Zeszłam do kuchni żeby zjeść śniadanie czyli płatki z mlekiem po tym jakaś kanapka i sok. Z tego składało się moje śniadanie. 
Wyszłam z domu o godzinie 7:30 a w szkole byłam o 7:50. Rozejżałam się i postanowiłam usiąść i poczekać do dzwonka. Gdy szłam w kierunku ławki wpadłam na kogoś podniosłam wzrok i zobaczyłam młoda dziewczynę trochę niższa ode mnie.

-O Boże  przepraszam nic ci się nie stało

-Nie dziękuję że pytasz jestem Melanie

-Milo mi ja jestem Roxy ale wszyscy mówią mi Roxa.
Jesteś nowa ??

- tak i mam pytanie czy moglabym mbie zaprowadzić do sekretariatu

-jasne

W drodze wymieniłyśmy kilka zdań a w sekretariacie odebrałam kluczyk do szafki i plan lekcji. Zadzwonił dzwonek  zdążyłam się tylko dowiedzieć że jestem w klasie z Roxą wbieglismy spóźnione do klasy.

- dzień dobry przepraszam za spóźnienie ale nowa koleżanka potrzebowała pomocy- odezwała się zdyszana Roxy

- ach tak to dobrze ty zapewne jesteś tą nową - odpowiedziała nauczycielka i zwróciła się do mnie

- tak pani profesor jestem Melanie

- witam w imieniu klasy tak się składa że jestem twoim wychowawcą. Proszę usiądź przy wolnym stoliku

Rozejżałam się po klasie i w ostatniej ławce były dwa wolne miejsca usiadłam tam i wyjęłam książki nagle do sali wpadł chłopak. Zlekceważył obecność nauczycielki, przywitał się z kumplami i kierował się w kierunku ławki w której siedziałam. Wyglądał jak młody Bóg. Idealne kości policzkowe czarne jak smoła włosy brązowe oczy mięśnie ramion i brzucha widoczne przez biały t shirt... Z moich rozmyśleń wyrwało mnie chrząkniecie

-spadaj to moja ławka -odezwał się chłopak który chwilę temu gadał z kumplami

- słucham ??

- powiedziałem spieprzaj !!! - okej zaczęłam się trochę cykać

- jak widzisz nie ma nigdzie indziej wolnego miejsca więc muszę tu siedzieć

- posłuchaj kim ty w ogóle jesteś przecież nie chodzisz z nami do klasy ?

-od dzisiaj tak - odpowiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam

Chłopak w tym momencie odwrócił się i zaczął przeklinać i tak po prostu wyszedł trzaskając drzwiami. Cos z nim jest nie tak. Reszta tej lekcji minęła w spokoju.

Aron's pov:
Wchodzę sobie do klasy 20min po dzwonku, witam się z kumplami i kieruje się do swojej ławki ale zaraz ktoś tam siedzi i to jakaś dziewczyna nie ukrywając ładna jest ma to i owo tam gdzie trzeba ale kurwa siedzi na moim miejscu.

-spadaj to moja ławka - powiedziałem

-słucham??

- powiedziałem spieprzaj - nie widziałem jej tu wczesniej ale niech suka zna swoje miejsce 
-jak widzisz nie ma tu nigdzie indziej wolnego miejsca więc muszę tu siedzieć

-posłuchaj kim ty wogole jesteś przecież nie chodzisz z nami do klasy - zapytałem powoli mając jej dosyć

- od dzisiaj tak - powiedziała co wkurwiło mnie do granic możliwości i przeklinając wyszedłem z klasy i dodatkowo trzepnąłem drzwiami. Stwierdziłem że nie chce mi się być na innych lekcjach więc poszedłem do domu, a w myślach miałem tą lalunię. Niezła z niej dupa muszę ją przelecieć chociaż wątpię żeby chciała że mną nawet porozmawiać, okej wiem odegram scenkę i ją przeproszę a potem zbajeruję i laska jest moja. Ciekawe czy dziś pojawi się na domówce u Matta jesli tak to jeszcze bardziej ułatwi mi zadanie. Z tą myślą poszedłem do domu.

Melanie's pov:
Po kolejnych 3 lekcjach była przerwa obiadowa razem z Roxy i Dawidem - kolega z klasy- udałam  się na stołówkę wzięłam coś do jedzenia trochę pogaliśmy. Dowiedziałam się że dzisiaj jest impreza i zostałam na nią zaproszona. Lubię imprezy więc powiedziałam że pójdę. W związku z tym zaprosiłam Roxy do domu żeby pomogła mi się ubrać a przede wszystkim trafić na tę domówkę.

5h później

Roxy jest u mnie w domu, szykujemy się na imprezę ona wybrała  granatowa sukienkę
i beżowe szpilki do tego kopertówka tego samego koloru co buty. Wyglądała cudnie ja natomiast Wybrałam czarna sukienkę i buty w tym samym kolorze ale nie szpilki były to botki na grubszym obcasie. Zrobiłyśmy jeszcze makijaż i poszłyśmy pożądanie się zabawić. Szłyśmy około 10min. Wchodząc sąsiednią ulice już było słychać głośną muzykę skierowałyśmy się w tamtym kierunku. Na imprezie było mnóstwo ludzi  udalysmy się odrazu do kuchni żeby się napić. Wzięłśmy po drinku szukając miejsca żeby usiąść. Było miejsce wolne obok jakiś chłopaków a co tam usiadłyśmy. Roxy powiedziała że jeden z nich to gospodarz a ja dostrzegłam tam jedynie chłopaka który na krzyczał na mnie podczas lekcji ... wyglądał tak seksownie ... zaraz co ja gadam !!!! Tak minęło kilka godzin dobrej zabawy. Gdy alkohol pożądnie uderzył mi do głowy chciało mi się tańczyć wyrwałam jakiegoś chłopaka do tańca konkretem mojego Boga że szkolnej ławki. Podczas tańca jego ręce złapały mnie  za pupę  co nie ukrywajmy podobało mi się ale tylko dla tego ze byłam pod wpływem. Tańczyliśmy kilka piosenek. Nagle on złapał mnie za rękę i osiągną z pokoju do łazienki gdzie nie było tak głośno.

- przepraszam za wczoraj poniosło mnie wybaczysz mi?

- jasne spoko

- jestem Aron a ty

-ja jestem Melanie miło mi.
Słuchaj będę się już zbierać

- może cię odprowadzić

- jasne tylko powiem Roxy żeby się nie martwiła 

- spoko

Aron's pov
Na imprezę u Matta byłem od jakiejś godziny ale nie jest fajnie żadnej dupy do przelecenia no nic ale ciekawe czy pojawi się ta sierotka co siedzi że mną w ławce .

I nagle do domu weszła ona i Roxy. Mój Boże jak ona wygląda : czarna sukienka z głębokim dekoltem do tego jakieś czarne buty. Usiadły przy naszym stoliku i wypilismy trochę. Wzięła mnie do tańca i dobrze zrobiła mogłem wcielić swój plan w życie. Trochę potańczyliśmy moje ręce zjechały na jej kurewsko seksowną  pupę. Po tańcu zeszliśmy na bok i trochę porozmawialiśmy w końcu wiem jak ma na imię ...Melanie. ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka zapraszam na kolejne rozdziały
KlaudusiaOg❤😆❤

Kujonka kocha fuckboya Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz