6

282 27 0
                                    

- Boyd - Jackson zaczepił czarnoskórego chłopaka z Ravenclawu. Był jego dobrym znajomym.

- Tak? - zapytał, odwracając się w jego stronę.

Whittemore westchnął cicho.

- Wiem, że nie powinienem, ale co zrobiłeś Stilesowi? - zapytał, nie owijając w bawełnę. Musiał się tego dowiedzieć. Jak nie teraz, to nigdy.

- Ja? Nic - odpowiedział. - Nigdy z nim nawet nie rozmawiałem.

- Jesteś pewien? 

- Tak.

Jackson odszedł, wiedząc, że i tak nic od niego nie wyciągnie, ale zawsze warto próbować. Ruszył od razu w stronę Pokoju Wspólnego Gryfonów, by odwiedzić Stilesa.

Staną przed obrazem Grubej Damy, zastanawiając się nad hasłem. W tamtym roku je znał, ponieważ często tutaj przychodził, ale teraz nie miał kto mu powiedzieć.

- Quidditch.

- Nie, nie, kochanieńki - powiedziała kobieta z obrazu. 

Jackson nie poddawał się.

- Znicz.

- Nie.

- Czekoladowe Żaby.

- Nie.

- Fasolki wszy....

- Słuchaj, może poczekaj na kogoś kto ci poda? Nie mam czasu - powiedziała i odeszła.

Whittemore przewrócił oczami. Usiadł pod obrazem i cierpliwie czekał.

*

- Hej, Allison - przywitał się z brunetką, która szła do Wieży Gryffindoru. - Chcę się spotkać ze Stilesem, tylko nie podał mi hasła.

- Pewnie - uśmiechnęła się, wzruszając ramionami. - Kafel.

Takie proste, pomyślałem, wchodząc za dziewczyną. Teraz mi nie odmówi.

Gryffindor /stacksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz