8

343 32 2
                                    

To co się ostatnio działo Stiles pamiętał jak przez mgłę. Doskonale wiedział, że Jackson pobił Boyda, który trafił do Skrzydła Szpitalnego i nie poniósł żadnych tego konsekwencji. Wyznanie prawdy jemu i nauczycielom było naprawdę ciężkie i na początku nie chciał się nawet przyznać.

- Stiles, dasz radę - szepnął mu Jackson, kiedy stał cały czerwony przed Dumbledorem.

I faktycznie, poradził sobie.

Vernon został usunięty ze szkoły, a on wreszcie miał spokój. Najbardziej nienawidził w tym wszystkim patrzenia na swojego oprawcę.

Siedział razem z Jacksonem w Pokoju Wspólnym Ślizgonów, cicho rozmawiając o Owutemach, które poszły im w miarę dobrze.

- Już koniec Hogwartu - mruknął brunet, patrząc na niego przygnębiony. Po usunięciu ze szkoły Boyda było lepiej i chciał tutaj być.

- Zawsze możemy razem zamieszkać - podsunął, uśmiechając się. Objął go ramieniem. - Albo możemy  poczekać chwilę.

- Chyba wolę pierwszą opcję.

Gryffindor /stacksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz