6

37 5 3
                                    


Kolejnych kilka dni minęło w spokoju. Hiroomiemu poprawił się humor, lecz Setsuna miała wrażenie, że chłopak nadal jest na nią zły... Gdyby chociaż znała powód. Ale miała nadzieję, że kiedyś się tego dowie.

Aktualnie Setsuna siedziała w salonie i zastanawiała sie jak ma się ubrać i pomalować. Dzisiaj jest piątek a co się z tym wiąże - impreza. Dziewczyna pierwszy raz szła na tego typu wydarzenie i nie miała pojęcia jak ludzie na takie coś się szykują...

Po pewnym czasie postanowiła się najpierw pomalować. Skierowała się do łazienki i otworzyła szafkę w celu znalezienia odpowiednich kosmetyków. Z filmów wiedziała, że takie imprezy są najczęściej bardzo głośne i jest tam dużo alkoholu. Postanowiła wiec, ze pomaluje się delikatnie ale wyraziście. Nałożyła na twarz lekki podkład i puder. Po tym zajęła się oczami. Na powieki nałożyła jasny, niewiele różnicy się od koloru jej skóry, rozświetlający cień. Następnie zrobiła sobie lekkie kreski i wytuszowała dokładnie rzęsy. Była zadowolona z efektu, gdyż było widać, że jest pomalowana ale nie wyglądała jakby się zaszpachlowała.

Czekało ją teraz trudniejsze zajecie: wybranie ubrań. Stanęła przed szafką i spojrzała na jej zawartość tępym wzrokiem. Po pięciu minutach gapienia się postanowiła, że zadzwoni do Hiroomiego. Naprawdę była zdesperowana. Miała nadzieję, że chociaż on będzie miał jakieś pojęcie jak ubiera się na tego typu wydarzenia.  Po kilku sygnałach chłopak odebrał.

-Hiroomi... Mam problem...

-Jaki?

-Nie wiem jak mam się ubrać... - Na jej słowa chłopak lekko się zaśmiał.

-Miałem przeczucie, że tak może być. Zaraz będę, pa.

Setsuna czekała niecałe piętnaście minut. Odrazu gdy usłyszała dzwonek do drzwi pobiegła otworzyć. O mało co się nie przewróciła, potykając o dywan. Kto to tu położył?!  Aaa... To ja...

-Cześć Setsuna!  - Zawołał Hiroomi gdy niebieskowłosa otworzyła drzwi.

- Cześć, dzięki za pomoc. - Powiedziała skrępowana.

Hiroomi wszedł do mieszkania i odrazu skierował się w stronę sypialni. Podszedł do szafy i zaczął przeglądać jej zawartość. Co chwilę  było słychać "Hmmm...". Setsuna obserwowała chłopaka. Po kilku minutach odwrócił się do niej i powiedział :

-Po co ci tyle fajnych ciuchów, skoro ich nie nosisz?

-Emmm... Nie mam gdzie?

- Nie gadaj głupot... A teraz ubieraj  się!

Mówiąc to rzucił w stronę niebieskowłosej kilka ciuchów. Po złapaniu ich, Setsuna położyła je na łóżku, żeby zobaczyć co chłopak jej wybrał. Była to ciemno gruntowa spódniczka, bluzka w czarno-granatowe paski, beżowy sweterek i czarne zakolanówki. Setsunie nawet spodobał się ten strój, więc poszła do łazienki się przebrać.

Gdy wyszła podeszła do Hiroomiego siedzącego na kanapie i grającego na telefonie.

-I jak? - Zapytała nieśmiało.

- Skoro to ja wybierałem to jest oczywiste, że ładnie wyglądasz. - Odpowiedział z uśmiechem. - Wiesz, że mamy jeszcze dwie godziny?

-Co?  Aż tyle? Myślałam, że dłużej mi to zajmie...

- Gdybyś sama wybierała to pewnie by tak było... - Hiroomi zaczął się z niej śmiać.

- A ty?  Jesteś już gotowy? -  Setsuna zapytała ignorując jego komentarz.

- A nie widać? Nawet się uczesałem. -  Powiedział dumny, jakby nie wiadomo co to było.

-Rzeczywiście...

Setsuna dopiero teraz spojrzała na niego tak aby przyjrzeć się jak wygląda. Ubrany był w ciemne, wąskie spodnie. Do tego miał granatową bluzkę. Włosy wyjątkowo były ładnie uczesanie i prawie rządem kosmyk nie odstawał. Prawie.

-Hiroomi... Czy ty dobrałeś mój strój tak aby pasował do twojego?

-Mhm! Mam nawet bluzę w paski! -  Wyciągnął w jej stronę wspomnianą cześć garderoby cały czas się uśmiechając.

-Ehhh... - Westchnęła Setsuna i pokreciła głową.

Setsuna poszła do łazienki zająć się włosami, zostawiając czarnowłosego w salonie. Stanęła przed lustrem i zaczęła rozczesywac swoje długie włosy. Mogła chociaż w końcu zafarbowac te odrosty przed imprezą ale była tak nią zestresowana, że zapomniała.

-Pomoc ci? - W lustrze zobaczyła Hiroomiego opartego o framugę. -  Często czeszę siostrę bo mówi, że fajnie mi to wychodzi. Oczywiście nie umiem nic zachwycającego ale różne warkocze mi wychodzą.

-Jak chcesz to możesz spróbować.

Setsuna wzięła krzesło z kuchni i przyniosła je do łazienki po czym na nim usiadła. Dała Hiroomiemu wolna rękę. Uznał, że jak coś jej się nie spodoba to porostu rozpuści włosy.
Hiroomi chwilę się przyglądał włosom dziewczyny. Potem zaczął robić małego dobierango z lewej strony głowy. Potem kolejnego wyżej. I jeszcze jednego. Zostawił malutkie pasemko przed dobieranymi znajdujące się przy twarzy. Podpiął dwa warkoczyki tak aby nie było widać ich końcówek a z jednego zrobił różyczkę.

-Masz może lokowke?

- Tak, już Ci ją daje.

Setsuna podała mu lokówkę i patrzyła co dalej będzie robił. Gdy nagrzala się zaczął kręcić loki na końcówkach włosów. Grzywkę Setsuny lekko podwinął do środka.  Przeczesal loki i oznajmił, że skończył.

Setsuna, szczerze mówiąc, nie wiedziała co ma powiedzieć. Nie spodziewała się takich zdolności po Hiroomm... Bardzo spodobał jej się efekt i mimo, że widziała jak robi tą fryzurę, wiedziała, że sama nie umiała by jej odtworzyć.

-Wow. - Była w stanie tylko tyle z siebie wksztusic.

- Podoba Ci się? - Zapytał nieśmiało ale i z uśmiechem czarnowłosy.

- Tak! Dziękuję Hiroomi. - Setsuna uśmiechnęła ie do niego.

- Nie musisz dziękować. A teraz chodź. Musimy już wychodzić. - Powiedział patrząc na telefon. - Musimy przecież dotrzeć na czas.

- OK, już idę tylko wezmę torebkę. - Setsuna szybko chwycił za mała, czarną torebeczkę do której mieściły się tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
Gdy wyszli z domu niebieskowłosej skierowali się na przystanek autobusowy i czekali na autobus, który przyjechał po kilku minutach. Hiroomi szybko wszedł ciągnąc dziewczynę za rękę i usiedli na wolnych miejscach.

Po jakiś piętnastu minutach drogi autobus zatrzymał się przy kolejnym przystanku, jednak przy tym Hiroomi podniósł się i powiedział, że są prawie na miejscu. Setsuna wstała i grzecznie poszła za chłopakiem.

Gdy wyszli Setsuna zauważyła, że byli na jednym z nowszych osiedli domków jednorodzinnych. Przeszli kilka uliczek, co zajęło im nie więcej niż dziesięć minut.

- Widzisz ten zielony dom? Tam się kierujemy. - Powiedział uśmiechnięty Hiroomi. Za to Setsuna coraz bardziej się stresowała.

- A może jednak wrócimy...? - Powiedziała cicho.

- Żartujesz sobie? Nie ma się czego bać, zobaczysz, że ci się spodoba.

- Nie jestem tego taka pewna...

- Przesadzasz. - Powiedział jak zawsze z uśmiechem czarnowłosy.

Hiroomi złapał Setsunę za rękę aby mu nie uciekła i przeszli przez bramkę. Widział, że niebieskooka jest wystraszona, ale wiedział też, że jej to przejdzie po jakimś czasie. A dodatkowo nie zamierzał odstępować Setsuny na krok.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 12, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Krwawa BoginiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz