- Co? No wiesz jeśli to nie będzie problem to ja z chęcią poznam kogoś nowego. A właściwie to sobie tego kogoś przypomnę. Powodzenia na meczu...kochanie. - mówię i daję Maćkowi buziaka w policzek. Na pocałunek w usta nie jestem jeszcze gotowa, ale całus w policzek nie jest zły. Coś mu się należy, w końcu to mój chłopak, prawda?
- Cześć Maciek. Jak ci poszło na meczu? - pytam się Janowskiego, który właśnie wszedł do sali. Był z nim jakiś mężczyzna.
- Cześć kochanie! Mecz...wygraliśmy! - odpowiada i zaczyna się cieszyć jak małe dziecko. To na swój sposób urocze.
- To świetnie! A to kto? - pytam Maćka kiwając delikatnie głową w stronę mężczyzny.
- Ach! Zapomniałbym. To jest Tai Woffinden. Kolejny z żużlowców z Wrocławia, czyli twój pracownik. Jest z Wielkiej Brytanii i niestety nie mówi po polsku. Właśnie dlatego przed wypadkiem umiałaś angielski. Tak bardzo chciał cię zobaczyć więc go tutaj przyprowadziłem. Będę mu tłumaczyć co mówisz. ( Postanowiłam, że wypowiedzi Taia będę od razu pisać po polsku. Uznajmy, że Maciek siedzi obok Mai i wszystko tłumaczy na bieżąco.~ Autorka )
- Eee...Hej Tai? - pytam się nieśmiało.
- Hej Maja! Tęskniłem za tobą! Dobrze się czujesz?
- No...już lepiej. Maciek ci mówił, że mam amnezję?
- Tak, tak mówił. Spokojnie, gdy tylko wyjdziesz ze szpitala szybko sobie wszystko przypomnisz. Drużyna ci pomoże.
- O, to naprawdę miło, że się tak o mnie troszczycie, ale czy to nie za dużo?
- No co ty! Jesteś jedną z najważniejszych osób w moim życiu.
- Przyprowadziłem Taia aby ci przypomniał kilka rzeczy. - wtrąca się Maciek. Czyżby był zazdrosny?
- Emm, dobrze. To co chcesz mi przypomnieć?
- A więc, mam za zadanie opowiedzieć ci jak dostałaś pracę jako prezeska.
- O! To może być ciekawe. Kontynuuj. - śmieję się.
- Pewnego dnia, jeszcze przed sezonem...
- Eee, przed sezonem? - pytam bo nie wiem o co chodzi.
- To okres między listopadem, a kwietniem kiedy nie mam meczy.
- Aha, ok. Dzięki za wyjaśnienie. - mówię i się uśmiecham.
- Dobrze, więc tego dnia byłem na spotkaniu z drużyną. Twój chłopak oczywiście się spóźnił. - śmiejemy się razem z miny Maćka, która wyraża groźbę - No, a gdy Janowski wreszcie raczył się pojawić, zaczął krzyczeć, że ma nową dziewczynę - ciebie.
- To urocze. - zwracam się do Maćka i przytulam go.
- Nikt nie był tym zbytnio zainteresowany. Następnego dnia przyprowadził cię na trening. Chłonęłaś wszystko i zaimponowałaś mi ogromną wiedzą o speedway'u. Po treningu udałem się do kierownika drużyny i zaproponowałem abyś została prezeską klubu. Akurat potrzebowaliśmy nowego prezesa i tak wyszło, że stałaś się naszą szefową. - Tai zaczyna się śmiać.
- Ciekawe, nie powiem. Szkoda, że straciłam tą pamięć. Tyle wspomnień utraciłam, nie wiem czy kiedykolwiek się z tym pogodzę. - mówię, a w moich oczach pojawiają się łzy.
- Nie możesz się poddawać. - odpowiada Tai gdy zaczynam czuć ogromny ból w klatce piersiowej. Odbiera mi mowę i nie mogę się ruszać. Moje powieki są coraz cięższe. Nie wiem co się dzieje, tego jest za dużo. Nie wytrzymuję i zamykam oczy...
CZYTASZ
Nie pamiętam...[ZAKOŃCZONE]
Teen FictionKolejny normalny dzień w życiu 21-letniej Mai. Niestety tylko z pozoru. Gdy wraca z pracy do domu ulega nieszczęśliwemu wypadkowi, na wskutek którego traci pamięć. Czy jej chłopakowi - żużlowcowi pomimo wielu innych zajęć uda się pomóc przywrócić ws...