Po ciężkim dniu nagrań, chłopcy wracają do domu. Namjoon całą drogę truł Jinowi, że nie chce spać na kanapie jednak on był nieugięty. Gdy byli już u progu celu, Rap Mon z wściekłością pociągnął za klamkę przez co ją wyrwał.
J: Coś ty zrobił?! Czy ty myślisz?
RM: To było niechcący...
J: Jest 11 w nocy, kto nam teraz pomoże z drzwiami!
JK ( z radością) : Wyważmy je!!
Rap Mon nie zastanawiając się uczynił to. Już po chwili drzwi leżały na ziemi. Wszyscy szczęśliwi weszli do środka, oprócz Jina. On najwidoczniej miał już wszystkiego dość. Kazał Namjoonowi posprzątać i naprawić drzwi. On nie wiedząc co robić pobiegł po taśmę klejącą i przykleił nią drzwi. Nikt już się nie odzywał. Wszyscy zaczęli rozchodzić się do swoich pokoi. Jin dzielił pokój z Sugą, Kookie z Rap Monem, Hobi z Jiminem i Tae.
Pokój Sugi i Jina
Jin standardowo nie przebywał w pokoju tylko w kuchni, obżerając się. Natomiast Suga próbował ułożyć tekst do nowej piosenki. Nie szło mu to najlepiej. Był zmęczony i nie mógł się skupić, ponieważ w głowie miał cały czas sytuacje sprzed kilku godzin. Nie był w stanie zrozumieć dlaczego tak zareagował na Jimina. Nigdy nie czuł się w ten sposób.
Pokój Hobiego, Jimina i Tae
Hobi i Tae mimo zmęczenia dalej grali w gry na xboxie. Jimin chciał położyć się w łóżku i posłuchać muzyki ale przypomniał sobie, że pożyczył słuchawki Yoongiemu. Postanowił pójść do jego pokoju aby je odebrać. Gdy wszedł do środka zobaczył starszego z głową na biurku. Chłopak się nie ruszał. Jimin wystraszył się, że umarł lecz gdy podszedł bliżej zauważył, że oddycha. Uspokoiło go to, Suga tylko spał. Rozczulony jego widokiem wziął go delikatnie na ręce i zaniósł na łóżko. Ułożył na boku i przykrył kołderką. W między czasie do pokoju wparował Jin z pudełkiem kurczaków. Zaczął wypytywać Parka po co tu jest, dlaczego stoi obok Sugi i czemu przykrywa go kołderką i się w niego wpatruje. Jimin zdezorientowany natłokiem pytań wyszedł. Stwierdził, że gdy Suga śpi wygląda jak aniołek. Szybko skarcił się za tą myśl i włączył swoją playlistę. Pierwszą piosenką było Strawberry Milk - Ok.
Pokój Rap Mona i Kooka
Rap Mon zaczął wynosić swoją pościel a Jungkook się temu przyglądał. Bał się spać sam lecz nikomu o tym nie powiedział, bo się wstydził. Za oknem szalała burza, co potęgowało jego obawy. Gdy zgasił światło, nastolatek przykrył całą głowę kołdrą. Wyciągnął tylko z szuflady dwie czerwone rurki do picia i włożył je do nosa. Wystawały poza kołdrę, więc lepiej mu się oddychało. Jakoś przeżył tą okropną noc. Rankiem, gdy Rap Mon wrócił do pokoju zobaczył, że coś wystaje spod kołdry Kookiego. Wyglądało to na czułka raka. Przerażony Rap Mon wybiegł z pokoju i pobiegł wziąć łapkę na muchy. Z wojowniczym okrzykiem wparował do pokoju. Zaczął uderzać przedmiotem o pościel. Po chwili Jungkook się obudził z krzykiem.
JK: Ty chory pojebie! Myślałem, że to jakieś demony po mnie przyszły!
RM: Nie wydziwiaj, za dużo horrorów się naoglądałeś. Ja tylko chciałem zabić raka.
JK: Ty chory jesteś, skąd by się wziął rak w naszym pokoju?
RM: Ja wczoraj chodziłem po ściekach, więc wszystko jest możliwe. Eh, nieważne. Chodźmy na dół. Może Jin zrobił śniadanie.