Slender POV:
Wszystko mam już zaplanowane do ostatniego punktu. To jest pewne, że Diego będzie dużo szczęśliwszy z Randy'm. Już powoli zacząłem wprowadzać mój plan w życie. Susan zna każdy punkt mojego planu gdyż mi przy nim pomagała. Randy i Diego o niczym nie wiedzą. Tak dla nich będzie lepiej. Szczególnie dla Diega. Randy zapewni mu lepsze warunki. Po tym co wydarzyło w jego sklepie i mieszkaniu nie ma nawet śladu. Już niedługo ponownie go otworzy. Coś czuję, że będzie miał całe tabuny klientek po ponownym otwarciu. Chyba on planuje z Trenderem wspólny biznes. Teraz pozostało tylko o wszystkim powiedzieć. Nie wiem jak zareaguje więc postaram się przeprowadzić tą rozmowę jak najdelikatniej.
- Czemu mnie wezwałeś sir?- spytał siadając na krześle.
- Wezwałem Cię, ponieważ chcę z tobą porozmawiać o czymś ważnym.- odpowiedziałem spokojnie.
- A o czym?- spytał ponownie.
- Chcę zapytać czy chciałbyś znów z Randy'm zamieszkać w jego mieszkaniu gdy tylko skończy się tam sprzątanie?- odparłem pytając.
- Ja sam nie wiem. Randy jest moim panem zgodnie z tą zasadą w kodeksie.- odpowiedział zmieszany.
Diego jest bardzo wystraszony dlatego ma takie odpowiedzi.
- Czy coś się dzieje?- spytałem.
- Wszystko w porządku.- odpowiedział.
- Przecież widzę, że coś jest nie tak.- odparłem.- Diego nie próbuj mnie okłamać.- dodałem.
- Zobacz to w moich myślach. Wtedy zrozumiesz.- odpowiedział spuszczając głowę.
Odczytałem jego myśli i już wiedziałem jaki jest powód jego strachu.
- Och dziecko. Naprawdę? Nie musisz się tak bać.- powiedziałem do niego spokojnie.
- A co jeśli coś się wam stanie a nas nie będzie?- spytał przestraszony.
- Nic nam nie będzie. Nie martw się Diego. Damy radę. Gdyby miało zacząć dziać się coś złego to was o tym zawiadomimy.- wytłumaczyłem chłopakowi co poskutkowało jego uspokojeniem się.
- Diego nie to, że Cię poganiam z tą rozmową ale musimy już jechać. Dostałem telefon z informacją o zakończonym sprzątaniu w moim mieszkaniu.- powiedział mój brat przyszyły jubiler.
- Randy zaczekaj chciałbym coś Ci pokazać.- powiedziałem.
- A co?- spytał podchodząc do mojego biurka.
Podałem mu kartkę Diega, której treść bardzo go zaskoczyła. Spojrzał na chłopca zaskoczonym wzrokiem. Ale wyraz jego twarzy z zaskoczonego zmienił się na troskliwy i spokojny. Zaś Diego był bardzo czerwony na twarzy z tego powodu. Randy przytulił Diega a on wtulił się w mojego brata. Po chwili usłyszeliśmy jego cichy szloch.
- Diego czemu płaczesz?- spytał Randy głaszcząc go po głowie.
- Ja naprawdę chciałem to jakoś ukryć ale Candy...wkradł się tutaj zanim go złapałem...znalazł tą kartkę i ją przeczytał...potem zaczął mnie szantażować..i...i...ULEGŁEM!- wykrzyczał przez łzy.
- Diego nie masz się czym martwić. Candy zostanie za to surowo ukarany a wy jutro możecie spokojnie wracać do mieszkania w centrum.- odpowiedziałem.
Cat hunter uspokoił się trochę i otarł łzy na moje słowa. Obaj wyszli z mojego gabinetu i udali się odpocząć przed jutrzejszym dniem. Candy zostanie ukarany za szantaż jakiego się dopuścił. To nie zostanie mu odpuszczone. Biedny Diego. Schodząc na dół do kuchni usłyszałem fragment rozmowy Randy'ego i Diega.
CZYTASZ
Połączeni Igłą I Nicią/ Trenderman Love Story [Zakończone]
DragosteTrenderman- 26-letni brat Slendermana, Splendormana, Randymana i Offendermana. Armin Hopeless- młoda dziewczyna z niewielkim talentem krawieckim. Pewnego dnia gdy mieszkańcy Wlk. Brytanii spalili rezydencję zamieszkiwaną dawniej przez Slendermana...