9.10.2016r.
NiedzielaCałe szczęście, masz dzisiaj wolne. Zero ulotek. Jestem w raju? Tak, chyba tak. Niestety już jutro wracamy do pracy. I ty i ja. Strasznie krótko trwa ten raj.
Byłoby miło gdybyś znowu nie próbował mnie zabić. Kurcze, nie mam o czym pisać, nie mam jak się na Tobie wyżyć. Chyba jeszcze tego nie mówiłam, ale lubię się wyżywać na ludziach. A teraz nie mam na kim.
I będę smitna całą niedzielę. Wszystko Twoja wina, chłopcze! Dziękuję Ci, kurwa, bardzo!
Zgiń, facet! Zgiń!
CZYTASZ
The Journal Of My Mind || H.S ✅
FanficWyobraź sobie jak może wyglądać życie 21 letniej dziewczyny. Cudownie, prawda? Nie. Znaczy, było by cudownie gdyby nie upierdliwy mężczyzna od ulotek, z którym i tak nic nie możesz zrobić, bo to jego cholerna praca, ale zawsze możesz wyżyć się na be...