12

148 10 1
                                    

15.10.2016r.
Sobota

Perfidnie wykorzystałeś, to, że oboje mamy dzisiaj wolne. Zaprosiłeś mnie do kina. Zgodziłam się nawet o tym nie myśląc. Kupiliśmy duży popcorn. Zjedliśmy może połowę, a reszta wylądowała przec ciebie albo na mnie, albo na podłodze. Gdybym miała colę, to wylałabym ją na ciebie, ale oboje stwierdziliśmy, że nie potrzebujemy nic do picia. Cholercia. Ale muszę Ci przyznać, że bardzo miło spędziłam sobotę. Jedynym minusem było to, że za mnie zapłaciłeś. Mówiłam, że sama mogę zapłacić za swój bilet, ale musiałeś okazać się upartym osłem. W każdym razie. Było miło, za co dziękuję.
Mam nadzieję, że to nie pierwszy i nie ostatni raz.

The Journal Of My Mind || H.S ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz