Po godzinie skończyłam sprzątać i rzuciłam się na łóżko i westchnęłam. Jak ja tego nienawidzę. Spojrzałam na zegarek. Było około godziny 19. Dopiero teraz poczułam jak zmęczenie wzięło nade mną górę a oczy zaczęły się kleić. Postanowiłam sprawdzić, czy chłopaki nadal są na dole. Zarzuciłam na siebie top do połowy brzucha oraz krótkie dresowe spodenki. Zeszłam na dół i zobaczyłam, że nie ma nikogo, weszłam do kuchni wiedząc, że i tak nikogo tam nie zostanę. Spojrzałam na blat i zobaczyłam kartkę na której było coś napisane. Wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać.
Hej Sum. Ja i chłopaki poszliśmy do Niall'a (czyli do domu na przeciwko) myśleliśmy, że śpisz więc ci nie mówiliśmy. Jakby co możesz wbijać do nas.
Ash xx
Wywróciłam oczami i lekko się uśmiechnęłam. Czyli już wiem gdzie mieszka Ni. Postanowiłam, że jednak nie pójdę do nich tylko zostanę w domu i pójdę spać.
Pobiegłam na górę, weszłam jeszcze do pokoju, zabrałam ze sobą świeżą bieliznę i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i umyłam zęby po czym poszłam do pokoju. Nie minęła chwila a ja zasnęłam.
* * *
Obudziły mnie hałasy dochodzące z dołu. Leniwie otworzyłam oczy i się przeciągnęłam cicho mlaskając. Wyglądałam jak Anna z Frozen po pobudce w dzień balu. Założyłam szybko moje ukochane kapcie z jednorożcami i zeszłam po cichu na dół. Gdy stałam juz na dębowych panelach zaczęłam się rozglądać i zauważyłam palące się światło w kuchni. Podeszłam i zajrzałam. Moim oczom ukazał się pijany Calum który próbował chyba wlać sobie wodę do szklanki. Podeszłam do niego po cichu, stanęłam na palcach i przyłożyłam usta do jego ujawnianie ale tak żeby nie czuł mojej obecności.
- Bu! - szepnęłam a ten jak na zawołanie pisnął i uderzyła mnie szklanką w głowę która rozbiła się pozostawiając na niej małe draśnięcia. Syknęłam z bólu i złapałam się za głowę. Nie jest tak źle, nie czuć dużo krwi. Pomyślałam i spojrzałam na brunetka który chyba dopiero ocknął się i zobaczył co zrobił.
- Jasna cholera, Sum! Boże, tak bardzo przepraszam. Kochanie naprawdę nie chciałem cie skrzywdzić - zaczął swój potok słów. Zawsze tak ma gdy jest zdenerwowany lub przestraszony. Zatkałam mu usta ręką.
- Jest okej - mówiłam to bardzo powoli cały czas patrząc mu w oczy. Chłopak bez słowa mocno mnie przytulił. Okeeej. Wtuliłam się w niego bez słowa. Azjata objął mnie mocniej i pocałował czubek głowy.
- Opatrze ci to - szepnął i posadził mnie na blat. Patrzyłam jak ten zaczyna wyciągać różne rzeczy z apteczki.
- Teraz może trochę zaboleć -szepnął i przyłożył do mojej głowy wacik nasączony płynem dezynfekującym. Syknęłam cichutko co nie uszło jego uwadze.
- Przepraszam mała -znowu szepnął. Gdy skończył, założył opatrunek i pocałował to miejsce, wziął mnie na ręce i zaczął nieść na górę. Wniósł mnie do mojego pokoju, położył na łóżku i przykrył, poczym pocałował w czoło.- Przepraszam księżniczko -szepnął i wyszedł z pokoju. Zamknęłam oczy i zasnęłam.
* * *
OTO JEST TEN DŁUGO WYCZEKIWANY ROZDZIAŁ! MAM NADZIEJE ZE SIĘ SPODOBA
Luv you all xx
CZYTASZ
A Friend of My Brother
FanfictionMam na imię Summer Irwin. Mam 17 lat. Mieszkam w Sydney razem z moim bratem-Ashton'em. Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym 2 lata temu i od tamtego czasu opiekuje się mną Ashi. Jestem blondynką o zielonych oczach oraz motocyklistką. Moje szcz...