Część Bez tytułu 49

3.3K 223 65
                                    


Mimo, iż wracałam przy boku Mina, czułam się osamotniona. Słowa chłopaka i zachowanie Jimina nie dawały mi spokoju. Gdy dotarliśmy do domu, każdy z nas udał się w inne miejsce. 

Ja zajęłam pokój w, którym znajdowało się pianino. Naciskając na klawisze poczułam ukłucie w okolicy klatki piersiowej. Złapałam się w obolałe miejsce masując je. Nagle do pomieszczenia wszedł Suga.

-Nie myśl nad tym, proszę...

-Nie wiem o co mu chodziło, nie znam go ale jego słowa.

-Się nie liczą, nie są ważne. Jeżeli mnie kochasz, zaufaj mi- podszedł do mnie biorąc moją dłoń kładąc na jego policzku.

-Powiedz mi jedno, po co miałby coś takiego mówić?- zapytałam zmartwiona.

-Bo jest pojebany i tyle, proszę nie rozmawiajmy o tym już.

-Suga- chłopak mi przerwał mówiąc...

-Byłem idiotą, ponieważ myślałem, że miłość nie istnieje, żyłem bo nie mogłem umrzeć. Tylko dlatego gdy dowiedziałem się, ze zostanę ojcem coś we mnie pękło. Dziewczyny...Tylko na jedną noc, ale prawdziwa miłość? Nie wiedziałem co to znaczy...

-Min...

-Miałam marzenie, które dodawało mi skrzydeł, a teraz, jesteś ty co powodujesz, że się unoszę. Chodź każdego dnia bałem się otworzyć oczy, oddychać ponieważ nie wiedziałem co mnie czeka, czy śmierć...Czy...

-Nie przypominaj mi błagam-usiadłam na krześle, które było obok mnie.

-Chciałem, pragnąłem żebyś znikła z mojego życia, nienawidziłem cię, a teraz dziękuję Bogu, że cię spotkałem. Kocham cię, kocham i nie zamierzam przestać... Żadne słowa nie zniszczą tego co do ciebie czuję- podszedł do mnie klękając - Tego co czujemy oboje.

Złączył nasze usta. Zaczął pogłębiać pocałunki, ale z chwilą gdy zabrakło nam powietrza oddaliliśmy się od siebie. Chłopak przytulił mnie do swojego ciała,głaszcząc włosy.

-Gdzie ten Agust D, którego poznałam?-spojrzałam na niego uważnie się przyglądając.

-On już nie wróci- pocałował mnie w czoło, łapiąc moją dłoń skierował się ze mną w stronę pianina.

-Zagraj teraz ty mi coś- powiedział chicho, że ledwo co go można było usłyszeć.

I w tym momencie zaczęłam grać dobrze znaną nam melodię. Przymykając oczy wspomnienia wróciły. Poczułam jak po moim policzku spływa łza. Ale grałam dalej, po sekundzie zakuło mnie serce. Złapałam się w danym miejscu  nie wiedząc co się dzieje.

-Kira,Kira nie!!!!!- zdążyłam usłyszeć tylko głos Sugi, a po chwili głos Park Jimina.

-A do G do U potem STD, A do G do U potem STD, A do G do U potem STD.


Agust D - SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz