Liściki

944 25 0
                                    

Ten rozdział dedykuje mojej bff - Martonce.

Był piątek. Ostatnia lekcja- eliksiry. Profesor Snape właśnie opowiadał jak zrobić jakiś tajemniczy eliksir. Wszyscy usypiali, tylko Hermiona jako jedyna go słuchała i pilnie notowała każde jego słowo. Nagle jej uwagę przykuła kartka papieru, gdzie było napisane:

Kocham Cię, od kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem. Spotkajmy się w pokoju życzeń o 23:00.

Twój cichy wielbiciel...

Hermiona nie wiedziała kto kryje się pod nazwą cichy wielbiciel. Postanowiła to sprqwdzić. Więc, kiedy dochodziła 23:00 wyszła z dormitorium i poszła w strone pokoju życzeń.

Kiedy tam dotarła zobaczyła tam drzwi. Weszła przez nie do pomieszczenia i ujrzała swojego cichego wielbiciela.
To był Draco Malfoy.

Podeszła do niego zdziwiona i spytała:
- To ty wysłałeś do mnie ten liścik?
- Tak, ponieważ nie potrafie już ukrywać, że kocham cię od początku  pierwszego roku w Hogwarcie.

Ona stała jak osłupiała. Nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć. Po chwili on podszedł do niej, na odległość, że ich nosy się prawie stykały i namietnie ją pocałował. Ona stała jak wryta, ale po chwili zaczeła oddawać pocałunek.

Kiedy się od siebie odkleili, ona powiedziała:

- A wiesz, że ja też się zakochałam w tobie w pierwszej klasie.

Draco był bardzo szczęśliwy, zresztą Hermiona też.

Rozmawiali jeszcze sobą o wspólnych zainteresowaniach itd. Zajęło im to ok. 2 h. Kiedy zorientowali się która godz. szybko pozegnali się i poszli do swoich dormitoriuw, gdzie jeszcze długo nie mogli zasnąć.

Koniec.

Miniaturki Dramione Zakazana miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz