Rozdział II, Zjednoczenie

8 2 0
                                    

Ostre światło i ból głowy wybudziły go z letargu.

-Gdzie jestem? Czemu widzę swoje ciało? Jak miałem na imię?- Noa... - rozległ się dziwny, głos na granicy jego świadomości.

-Nie! Nazywam się Gordon- NOA!- rzekł głos raz jeszcze.

-Ta perspektywa, czemu leżę na ziemi?- Bo nie jesteś sobą...- odrzekł mu głos, z nutą rozbawienia.

-A kim w takim razie jestem?- Kim jesteśmy...- Więc kim?

-Pozwól więc, że ja opowiem Ci co się wczoraj wydarzyło, a Ty nie będziesz mi przerywał. Z tego co wiem, wczoraj skończyłeś 9 rok życia i Twoje keo osiągnęło najwyższy poziom.
Roznosiła Cię energia, prawda? Z tego powodu, prawdopodobnie, latałeś jak dziki zająć po lecie wyjąc do księżyca...
Czując emanujący od niego wstyd dodał szybko - Wam, Inoe zdarza się to dość często, nie przejmuj się... - głos zamilkł na chwilę - obserwowałem was już od jakiegoś czasu, jesteś pierwszym który przechodzi to w tak młodym wieku - te słowa wywołały w Gordonie dziwną nostalgię - Ale to co wyczyniałeś wczoraj, przeszło wszystko co widziałem do tej pory. Twoje keo wręcz eksplodowało, uderzając wiązkami we wszelkie istoty w pobliżu. Ta energia, już wcześniej ją czułem. Z tego powodu musiałem Cię zablokować.
Gordon osunął się na ziemię i zemdlał po raz drugi...

Wojna KlanówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz