Idąc do szkoły alejką, obserwowała otaczający ją świat. Dostrzegała bardzo dużo szczegółów. Kochała naturę. Kochała zwierzęta. Ale nienawidziła ludzkości. Czuła się samotna w tłumie ludzi, a było tak, ponieważ zbyt wiele razy ją zranili, zadali jej ból i cierpienie. Lecz mimo to pragnęła być jedną z nich. Jej marzeniem było być lubianą taką, jaką jest. W głębi duszy czuła, że kiedyś znajdzie się osoba która ją zaakceptuje. Lecz czy jest sens czekać? Myślała o tym często, nawet gdy nie chciała. Samotność zbyt bardzo ją dobijała. Dotarła do szkoły. Wchodząc do tego przeklętego budynku czuła na sobie dziesiątki, a nawet setki oczu. Niczym nowym były szepty na jej temat.. Myśleli, że ich nie usłyszy.. Mylili się, wiedziała o wszystkim co o niej myślą. Nie pierwszy raz nazwano ją dziwakiem. Nie pierwszy i nie ostatni. Evil zdawała sobie z tego sprawę.
Podeszła pod salę od matematyki i usiadła pod ścianą. Znowu nawiedziły ją myśli o braku jakichkolwiek znajomych.- Raz się żyje. - Szepnęła sama do siebie, próbując dodać sobie otuchy. Zdecydowała się podejść do grupki dziewczyn ze swojej klasy. Idąc nie zauważyła, że rozwiązał jej sie but, potknęła się i wpadła na jedną z nich.
- Ej! Co ty odwalasz? Pojebało cię?! Nie widzisz jak łazisz? Pff. Dziwaczka. - Zaczęła wrzeszczeć Camila. A jej przyjaciółki obrzuciły Evil spojrzeniem które, wprost mówiło "No i widzisz co narobiłaś?"
Smutna i zawstydzona uciekła do łazienki. Zaczęła płakać. Nie poradziła sobie ze zwykłym przywitaniem się, a co dopiero by było gdyby miały się zakolegować. To już ją przerastało. Wpadła w szał. Rzuciła plecakiem w drzwi i szybko zauważyła małe wgniecenie. Oparła się o ścianę powoli zsuwając się w dół, aż dotarła do pozycji siedzącej. Czuła jak jej serce rozpada się na tysiąc drobnych jak mak kawałeczków. Niechętnie wstała i podeszła do lustra. Widok rozmazanego makijażu nie był dla niej już niczym nowym. Odkręciła kran, po czym chlusnęła sobie wodą w twarz.
- Ogarnij się. Ogarnij się w końcu! Evil... Ty idiotko ogarnij się! - Szeptała sama do siebie. Opanowała łzy i poprawiła makijaż. Nie wiedziała ile czasu spędziła w toalecie, ale uczniowie siedzieli już w sali. Przeszła przez próg, przeprosiła za spóźnienie i usiadła na swoim miejscu, na końcu sali, z dala od wszystkich. Co chwilę widziała tylko, że paczka Camili się na nią patrzy i cały czas się śmieją. Podobnie zrobiło kilka innych osób z klasy, które widziały całe zajście. Evil miała ochotę zapaść się pod ziemię..
CZYTASZ
Evil.
Teen FictionEvil, to niezbyt lubiana nastolatka. Na pierwszy rzut oka to zwykła dziewczyna, ale gdy ktoś poznaje ją bliżej, zauważa jej "odmienność" i nie ma ochoty na znajomość z nią. Przyzwyczaiła się już do samotności i ma pesymistyczne podejście do świata.