Dobra to idziemy! - Zawołała Yuna, bo tak nazywała sie trzecia a zarazem ostatnia osoba z paczki.
Miała śliczny głos, słodki i dziewczęcy. Nie to co Evil, która nie lubiła swojego głosu i która twierdziła, że to właśnie on odstrasza ludzi.
Niektórzy mieli plecaki, więc schowali tam spraye i resztę rzeczy do robienia graffiti. Upewnili się, że zabrali wszystko po czym ruszyli z miejsca. Szli krętą ścieżką, później przez ulicę, aż trafili do parku. Gdy minęli mały placyk zabaw ich oczom ukazała się jezdnia, po której drugiej stronie stał wiadukt.
Trochę przyspieszyli, ponieważ gdyby ktoś ich zauważył, zapewne zadzwonił by na policję, a tego oczywiście nikt z nich nie chciał.
- Właściwie to.. Dlaczego chcieliście tu przyjść? - Spytała Evil.
- To taka tradycja.. Co tydzień od kilku miesięcy przychodzimy i wspominamy. Tutaj zginął nasz przyjaciel Leo. Był chory. Miał wiele problemów z którymi nie potrafił sobie poradzić. Nie wytrzymał psychicznie... Z tego co ustaliliśmy wynika, że przyszedł tu pewnego wieczoru i rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. - Odpowiedział Max.
Po policzku Evil spłynęła pojedyncza łza.
Nie znała tego chłopaka, ale była bardzo wrażliwa. I ta wiadomość ja zaszokowała. To było bardzo przykre, jednak miała świadomość co się może ludziom przytrafić.
Jej samej było ciężko z własnymi kłopotami, ale chyba nigdy niodwalyżyłaby się zrobić czegoś takiego. Chociaż... Kto wie, co przyniesie przyszłość.
- Przykro mi. - Rzekła zmieszana Evil.
- W porządku, smutek nic tu nie da. To mu nie przywróci życia.. - Odpowiedział i widząc kolejną łzę na policzku dziewczyny, podszedł do niej i przytulił ją.
Możemy już wracać? - Zapytała po chwili. - Trochę smutno się zrobiło, a pozatym niedługo muszę być w domu.. - Dodała.
Nikt nic nie odpowiedział, ale wszyscy, jakby czytając sobie w myślach, jednocześnie wstali i ruszyli przed siebie w ciszy i spokoju. Było widać, że wszyscy nadal bardzo to przeżywają.
Droga powrotna zajęła im jakieś pól godziny, wiec dziewczyna wróciła akurat na czas. Podziękowała im i się pożegnała.
Gdy szła przez podwórko usłyszała za sobą niewyraźne "Jak coś to wiesz gdzie nas szukać!". Oczywiście musiało chodzić o wiadukt, bo o cóż innego?
CZYTASZ
Evil.
Teen FictionEvil, to niezbyt lubiana nastolatka. Na pierwszy rzut oka to zwykła dziewczyna, ale gdy ktoś poznaje ją bliżej, zauważa jej "odmienność" i nie ma ochoty na znajomość z nią. Przyzwyczaiła się już do samotności i ma pesymistyczne podejście do świata.