9

684 78 3
                                    

- Jak Ty to robisz, że zawsze jesteś  punktualnie w robocie? - zapytała Phoebie, kiedy Kate zdejmowała płaszcz na zapleczu baru.
- Lubię mieć wszystko zaplanowane. - powiedziała uśmiechnięta.
- Przyślę do Ciebie moją córkę. Może się czegoś nauczy. - zaczęła się śmiać kobieta.
- Masz córkę? - zapytała zdziwiona.
- Tak, ma 12 lat i jest istnym diabłem.
- Ach tak. No dobra, alkohol się sam nie sprzeda. - Kate włożyła służbową kamizelkę i stanęła za barem. Po kilku minutach do lokalu wszedł pierwszy klient.
- Dzień dobry, czym mogę służyć? - zapytała Kate z wyćwiczonym uśmiechem, czyli w sumie jedynym, którym posługiwała się poza towarzystwem przyjaciółek.
- Whisky... z lodem. - powiedział koleś patrząc w blat.
- Ciężki dzień, hę? - zagadnęła to Kate podczas wyciągania szklanki.
- Ta.

Dziewczyna postawiła przed nim zamówienie i oparła się o blat. Zapatrzyła się w obraz wiszący na ścianie baru. 

Obraz przedstawiał panoramę jakiegoś małego miasta. Pewnie zagranicznego. Na dole namalowane było pole rzepaku. 'Opłacało się słuchać tej głupiej baby od biologii' pomyślała.

Potem ze środka pola wychodziła dróżka. Po jej prawej stronie rosły różowe wysokie krzewy róż, a jeszcze dalej za krzewami stało kilka piętrowych budynków. Mimo to, w pierwszym planie stał wielki gotycki kościół. Na obrazie były widoczne dwie jego wieże. Po lewej od kościoła znajdowała się najprawdopodobniej starówka. Biały ratusz gotował nad kościołem, wieżą ciśnień, budynkami i basztą. Miasto było otoczone starymi murami. Mury wyglądały pięknie i majestatycznie.

- To Polska. - odezwał się nagle mężczyzna.
- Skąd to wiesz? - zapytała Kate patrząc na niego.
- Bo ja to malowałem. To miasto w Polsce. Piękne swoją drogą. Musisz się kiedyś wybrać.

Nightwing x OC [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz