~Marinette~
Gdy już dojechaliśmy do domu czekał na mnie, Adiego i Elzę duży trzyosobowy pokój z dwuosobowym dużym łużkiem i małym łużeczkiem z zabezpieczeniami i kołyską w jednym dla Elzy. Adi zapytał czy mi się podoba ja oczywiście odpowiedziałam, że lepszego nie mogłam sobie wymarzyć. Nie powiem bardzo mi się podobał ale jak dla mnie było za mało mebli były cztery duże szafy i trzy duże komody.
~Elza~
Mama ciągle była bardzo podjarana naszym pokojem ale tata był zamało pewny siebie i ciągle coś mamrotał pod nosem mówił coś w stylu "kurwa pewnie znowu za mało szafek jutro pujdę do meblowego i dokupię z sześć słupków dwa będą całe dla mojej córki, albo cztery tak będzie o wiele lepiej o wiem i jeszcze trzy nocne szafki z dwiema szufladami" ja pierdole czy on chce żebym miała tyle szaf na ciuch, pieluchy, zabawki i żarcie.
~Adrien~
Jak Elza będzie miała roczek kupimy jej mini yorka one są takie malutkie, antyalergiczne i takie słodziutkie,i,i takie malutkie oooooooh!
I tym akcentem kończę dzisiejszy rozdział
bajo
CZYTASZ
Nierozłączy nas nic - Miraculum biedronka i czarny kot
FanfictionJestem Marinette mam 20 lat mam chłopaka Adriena i dwoje przyjaciuł Alye i Nino. Z Adrienem jesteśmy parą od gimnazjum bardzo się kochamy ale coś bardziej ktoś robi wszystko aby nas rozdzielić. Alya i Nino są parą od gimnazjum są bardzo ze sobą szcz...