Letter two

89 10 0
                                    

"Hej Luke,
Minęły już trzy tygodnie, wiesz? Martwimy się wszyscy. Proszę cię, odnajdź się. Policja załamuje ręce nie mogąc znaleźć żadnego tropu. Któregoś dnia mi się śniłeś, wiesz? Byłeś ty i ja. Siedzieliśmy nad klifem, gdy nagle powiedziałeś "Przepraszam, Mel" i rozpłynąłeś się w powietrzu. Obudziłam się z płaczem. Nad łóżkiem stała moja mama. Mówiła, że krzyczałam w nocy. Już nie daję rady bez twojej obecności. Proszę, wróć.

Twoja Melissa
Ps. Twoja mama poszła wczoraj do psychologa. Chyba zapisze sie na kolejne spotkania."

- Oddaj to! - brunetka była już czerwona ze wstydu, złości i zmęczenia. Nie była tak szybka jak niebieskooki przed nią. Chłopiec wymachując rysunkiem biegał po całym przedszkolu. Nikt nie wiedział co było na rysunku, gdyż kartka była złożona. Dziewczynka miała narysować serduszko i napisać w nim imię osoby którą kocha. Napisała. Teraz mały blondynek biegał i szantażował ją, że wszystkim powie. Do oczu dziewczynki zaczęły się zbierać łzy. Kilka sekund później dziewczynka zwolniła. W końcu usiadła na podłodze i pozwoliła by łzy powoli płynęły po jej dziecięcej twarzyczce. Niebieskooki nie czując już obecności nikogo za sobą zwolnił i odwrócił się. Brunetka siedziała na podłodze zanosząc się płaczem. Kilka chwil później przed jej twarzą pojawił się mały blondynek. - Przepraszam, nie zrobiłbym tego, przecież wiesz -  był smutny, nie chciał by jego przyjaciółce było przykro, on tylko żartował.

9 letters in a bottle / L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz